Polki relacjonują z Paryża. To je zaskoczyło

WP SportoweFakty / Monika Pliś
WP SportoweFakty / Monika Pliś

- Zaskoczyło nas kilka rzeczy, w tym jedzenie i to, jakie są kolejki na posiłkach - wyznała Maria Stenzel. Reprezentacja Polski zameldowała się w Paryżu i ma już za sobą pierwszy trening.

Już w tym tygodniu reprezentacja Polski kobiet zainauguruje zmagania w ramach igrzyska olimpijskich 2024 w Paryżu. W pierwszym spotkaniu fazy grupowej Biało-Czerwone zmierzą się z Japonią.

Nasze siatkarki mają już za sobą ślubowanie, po którym ruszyły do stolicy Francji. W Paryżu natomiast zawitały do wioski olimpijskiej i zaliczyły już pierwszy trening.

- Dzień się trochę nam dłużył, ale był dla wszystkich miły. Wyjątkowe ślubowanie, była to dla nas nowość i będziemy to długo wspominać. Do tego piękny, spokojny lot, wszystko skończyło się dobrze. W wiosce trochę chaosu, trzeba poznać, jak się poruszać, ale zapewne to zaraz złapiemy i skupiamy się na treningach - powiedziała dla dziennikarzy Natalia Mędrzyk.

ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Zawodnicy i zawodniczki już po ślubowaniu. Humory dopisywały

- Ekscytujące wrażenie, dużo emocji. Poznajemy wszystko, zaskoczyło nas kilka rzeczy, w tym jedzenie i to, jakie są kolejki na posiłkach. Z dnia na dzień powinno być to coraz lepiej zorganizowane. Cieszę się, że to się zaczęło i czuć atmosferę w powietrzu - to z kolei wrażenia Marii Stenzel.

Jeżeli chodzi o samą wioskę olimpijską, to ta mocno nie zaskoczyła Mędrzyk. Wszystko z uwagi na to, że nasza przyjmująca rywalizowała także w igrzyskach europejskich. Inna jest jedynie skala tych wydarzeń.

- Miałam małe porównanie do igrzysk europejskich i wyobrażałam sobie to tak, jak wygląda w tej chwili. Wiadomo, jest to dużo większa skala, ale jest gdzie chodzić, trochę kilometrów zrobimy na posiłki, jednak wszystko jest fajnie zorganizowane - zdradziła.

Z kolei zdaniem Stenzel mnóstwo sportowców obecnych w wiosce olimpijskiej może nawet pomóc. - Przez to, że jest tak dużo sportowców i każdy w jednym celu jeszcze bardziej da się skupić. Natomiast nie powiem, dużo bodźców na pewno jest, jednak przebywamy w środowisku ludzi, z których bierzemy przykład i chcemy być jak oni - zaznaczyła.

Polka podzieliła się także opinią dotyczącą miejsca, gdzie przeprowadzane są treningi. - Sala jest bardzo ładna i wygodna do grania. Trochę daleko od wioski niestety, natomiast takie są warunki i każdy zawodnik liczy się z tym na takich turniejach. Nie ma co narzekać, trzeba się dostosować - podkreśliła.

- Pierwszy trening siłownia połączona z halą. Wiedziałyśmy, że trzeba go zrobić dłużej, ale nastawienie nasze jest takie, iż jesteśmy gotowe na wszystko. Trenuje się przyjemnie, podróż była krótka, zregenerowałyśmy się - podsumowała z kolei nasza libero.

Spotkanie Polska - Japonia odbędzie się w niedzielę, 28 lipca o godzinie 13:00.

Jakub Fordon, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (0)