Polska jest w najlepszej czwórce Ligi Narodów Kobiet w drugim sezonie z rzędu. W poprzedniej edycji drużyna Stefano Lavariniego zafiniszowała na trzecim miejscu i był to najlepszy wynik Polski w historii rozgrywek.
W piątek, w ćwierćfinale, Polki poradziły sobie z trudnym zadaniem, jakim było wyeliminowanie Turcji. Zażarta konfrontacja potrwała pięć setów, był to jedyny ćwierćfinał Ligi Narodów Kobiet podsumowany tie-breakiem. W wyniszczającej batalii trzecia drużyna części zasadniczej stanęła na wysokości zadania i wygrała 3:2.
Akcja na 15:11 okazała się już ostatnią w meczu. Rozegranie należało dwukrotnie do zespołu znad Bosforu, ale w pierwszym przypadku nie dobił się do pola z powodu obrony Polek, a w drugim przypadku wyrzucił piłkę poza boisko. Turczynki domagały się jeszcze wideo weryfikacji, dostrzeżenia kontaktu z blokiem, ale to wszystko na nic. Polki mogły rozpocząć świętowanie awansu do półfinału.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
- Aaaaut, jesteśmy w półfinale Ligi Narodów. Polki pokonują Turczynki 3:2 - ekscytował się komentator Marek Magiera na antenie Polsatu Sport.
Zobacz ostatnią piłkę w meczu Polski z Turcją:
Czytaj także: Pokonały Chemika Police, sięgnęły po Puchar CEV
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)