Polki awansowały z trzeciego miejsca w tabeli do ćwierćfinału Ligi Narodów Kobiet. W najdłuższej części rozgrywek prezentowały się pozytywnie, poniosły dwie porażki dopiero w trzecim tygodniu rozgrywek, stąd nadzieja na jeszcze lepszy wynik niż awans do najlepszej ósemki. Tak jak w poprzednim sezonie celem zespołu Stefano Lavariniego stała się strefa medalowa. Rok temu zdobył brązowe medale.
Na drodze do półfinału stanęła w piątek Turcja, która w części zasadniczej zajęła co prawda niższe, ponieważ szóste miejsce, ale w przeszłości była niewygodnym przeciwnikiem dla Biało-Czerwonych. Konfrontacja w Bangkoku była zacięta i zakończyła się tie-breakiem. W nim ostatni punkt na 15:11 dał awans Polkom.
W sobotnim półfinale przeciwnikiem Polski będzie drużyna z Włoch, która w nieco wcześniejszym ćwierćfinale odniosła pewne zwycięstwo 3:0 z USA. Tym samym siatkarki z Italii nie wykorzystały aż tak dużo energii, co może być ich atutem w walce o awans do finału.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
W drugim półfinale dojdzie do starcia Brazylia z Japonią. Już w czwartek najlepsza w części zasadniczej rozgrywek drużyna z Ameryki Południowej zwyciężyła 3:0 z Tajlandią. Również po trzech setach zakończyła się rywalizacja Japonek z Chinkami.
W turnieju finałowym jest zaplanowany również mecz o trzecie miejsce, co oznacza, że wszystkie półfinalistki zagrają jeszcze zarówno w sobotę, jak również w niedzielę.
Półfinały Ligi Narodów Kobiet:
Włochy - Polska
Brazylia - Japonia
Czytaj także: Pokonały Chemika Police, sięgnęły po Puchar CEV
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)