Drużyna Stefano Lavariniego była mocno rozpędzona od pierwszego dnia rywalizacji w Lidze Narodów Kobiet. Przez osiem kolejek i jednocześnie dwa turnieje była niepokonana. Polska została pokonana dopiero na rozpoczęcie turnieju w Hongkongu 1:3 przez Brazylię i jest to jak dotąd jej jedyna porażka w rozgrywkach.
Po dniu przerwy Polska wróciła do zwyciężania i w piątek pokonała Dominikanę. Z kolei w sobotę przeciwnikiem Biało-Czerwonych była Tajlandia. Drużyna z Azji znajduje się poza najlepszą ósemką w tabeli, mimo to ma zagwarantowane miejsce w ćwierćfinale Ligi Narodów Kobiet. To dlatego, że będzie gospodarzem turnieju finałowego.
Z kolei Polska grała w sobotę o umocnienie się na drugim miejscu w tabeli i pozostanie w kontakcie z liderem Brazylią. Jak najwyższe miejsce w części zasadniczej rozgrywek powinno ułatwić dostanie się do strefy medalowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
W niedzielę dokończenie części zasadniczej Ligi Narodów Kobiet. O godzinie 14:30 rozpocznie się mecz Polski z Chinami. Zadanie nie będzie proste, ponieważ kolejny przeciwnik z Azji jest w czołówce rozgrywek. Lidera Brazylię czeka tego samego dnia także trudne zadanie w postaci meczu przeciwko Turcji.
Tabela Ligi Narodów Kobiet:
Czytaj także: Pokonały Chemika Police, sięgnęły po Puchar CEV
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)