Pójść za ciosem - przed meczem AZS Białystok - Gedania Żukowo

Zespoły Pronaru Zeto Astwa AZS Białystok i Gedanii Żukowo przed sezonem były skazywane na walkę o utrzymanie w PlusLidze Kobiet, dlatego wtorkowe spotkanie pomiędzy tymi drużynami jest niezmiernie istotne w kontekście końcowego układu tabeli. W lepszych humorach do tego meczu przystąpią Akademiczki, które wygrały w czwartej kolejce z Organiką Budowlani Łódź.

Podlasianki mimo dobrej postawy w spotkaniach z MKS-em Dąbrową Górniczą i Impelem Gwardią Wrocław nie potrafiły wygrać tych pojedynków. Złą passę trzech przegranych meczów udało im się przerwać w ubiegłą sobotę, gdy 3:1 pokonały Organikę Budowlani Łódź. Zespół z Białegostoku powoli wychodzi z problemów, jakie trapiły drużynę na początku rozgrywek ligowych. Rozgrywająca Akademiczek - Magdalena Godos, która wróciła do grania po kontuzji ścięgna Achillesa, co raz lepiej rozumie się z pozostałymi zawodniczkami na parkiecie. Wysoką formę w ostatnim spotkaniu zaprezentowała kapitan AZS-u Białystok - Joanna Szeszko. Białostoczanki zaufały nowemu trenerowi drużyny - Wiesławowi Czai i widać, że jego metody szkoleniowe przynoszą efekty. W najbliższym meczu z Gedanią Żukowo zawodniczki z Białegostoku będą chciały pójść za ciosem i odnieść drugie zwycięstwo w sezonie. Wspominała o tym w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Magdalena Godos: - Naszym atutem jest własny parkiet. Kibice w jakimś stopniu pomogą i zmobilizują nas. Gedania na pewno będzie chciała wyrwać nam te trzy punkty. Liczę na to, że dalej będziemy na tej fali wznoszącej starały się wygrywać kolejne spotkania, bo takie zwycięstwa nas budują. Mam nadzieję, że nie odpuścimy, bo znajdujemy się w takiej fazie, w której niezwykle potrzebujemy punktów, żeby odbić się od dna tabeli.

Gedanistki w sezonie 2009/2010 nie wygrały jeszcze spotkania, co więcej nie udało im się ugrać ani jednego seta. W ostatniej kolejce uległy 0:3 Impelowi Gwardii Wrocław, ale w dwóch pierwszych odsłonach pojedynku prowadziły wyrównaną walkę z siatkarkami z Wrocławia. Gedania to zupełnie inny zespół niż ten, który pamiętamy z poprzednich rozgrywek ligowych. Z drużyny odeszło większość siatkarek. Zastąpiły je młode zawodniczki, często bez doświadczenia ligowego. W młodzieńczym entuzjazmie żukowianki będą szukać swojej szansy na dobry wynik w starciu z AZS-em Białystok, choć na pewno nie będzie to łatwe. Trener Grzegorz Wróbel w rozmowie z naszym portalem jasno określił, co jest celem jego drużyny na pierwszą część sezonu. - Musimy przez tą pierwszą rundę jakoś przebrnąć - powiedział po łatwej porażce Gedanii z MKS-em Dąbrowa Górnicza.

AZS Białystok i Gedania Żukowo potrzebują ligowych punktów. Oba zespoły zapewne będą zdeterminowane, aby wygrać. Faworytem spotkania powinien być klub z Białegostoku.

Początek meczu we wtorek o godzinie 18. Bilety w cenie 15 zł.(normalny) i 8 zł.(ulgowy) do nabycia przed spotkaniem w hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 50 przy ulicy Pułaskiego 96.

Komentarze (0)