Asseco Resovia poznała rywala w półfinale Pucharu CEV. Łatwo nie będzie

Materiały prasowe / CEV / Ogromny krok Polaków w kierunku finału
Materiały prasowe / CEV / Ogromny krok Polaków w kierunku finału

Najwięcej emocji w ćwierćfinale Pucharu CEV towarzyszyło polskiemu starciu z udziałem Aluron CMC Warty Zawiercie i Asseco Resovii Rzeszów. Awans do kolejnej rundy wywalczyły Pasy. W półfinale czeka na nich jeden z faworytów do zdobycia trofeum.

Wielkie emocje mieliśmy w polskim starciu, które zakończyło rywalizację ćwierćfinałową. Siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie po pierwszym meczu wydawali się być na straconej pozycji, jednak dzięki kapitalnej grze pokonali rywali w trzech partiach, doprowadzając do złotego seta. W nim również nie brakowało walki, z której ostatecznie zwycięsko wyszli gracze Asseco Resovii Rzeszów.

Doskonale w pierwszych trzech setach zaprezentowało się w szeregach gospodarzy trio Karol Butryn (20 punktów) - Trevor Clevenot (18 punktów) - Bartosz Kwolek (14 punktów). Goście przez długi czas zawodzili, jednak w kluczowym momencie odpalili i przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Najlepiej punktującymi zawodnikami w szeregach rzeszowian byli Stephen Boyer (15 punktów), Yacine Louati (12 punktów) i Karol Kłos (11 punktów). Ten ostatni imponował skutecznością w ofensywie (83 proc.) i blokiem (3 punkty).

W półfinale rywalem Pasów będą siatkarze Fenerbahce Stambuł na czele z dobrze znanymi kibicom PlusLigi Dickiem Kooy'em, Drazenem Luburiciem i Nikołajem Penczewem. Podopieczni Kerema Eryilmaza w dwumeczu ćwierćfinałowym nie pozostawili złudzeń siatkarzom Greenyard Maaseik, dwukrotnie wygrywając bez straty seta.

W spotkaniu rewanżowym liderem drużyny znad Bosforu Kaan Gurbuz autor 18 punktów. Pozostali siatkarze zdecydowanie odstawali na tle punktowym. Drugi z najskuteczniejszych zawodników, Dick Kooy i trzeci Nikołaj Penczew zapisali na swoim koncie odpowiednio 8 i 7 punktów, przy czym Holender na placu gry pojawił się jedynie w dwóch pierwszych partiach.

Niewiele emocji było tym razem w konfrontacji turecko-greckiej. Przed tygodniem w Pireusie, gospodarze triumfowali po tie-breaku. Rewanż toczył się jednak od początku do końca pod dyktando zespołu z Izmiru. Turków do triumfu poprowadził niesamowity Ramazan Mandiraci (22 punkty). Po przeciwnej stronie siatki wyróżniali się znani m.in. z polskich parkietów Toncek Stern (15 punktów) i Salvador Hidalgo Oliva (13 punktów). Z nie najlepszej strony zaprezentował się natomiast Alen Pajenk (6 punktów).

Wyniki meczów ćwierćfinałowych Pucharu CEV:

Arkas Izmir - Olympiakos Pireus 3:0 (25:23, 25:22, 25:21)
Pierwszy mecz: 3:2 dla Olympiakosu Pireus

Fenerbahce HDI Stambuł - Greenyard Maaseik 3:0 (25:20, 25:20, 25:15)
Pierwszy mecz: 3:0 dla Fenerbahce Stambuł

AONS Milon - SVG Luneburg 2:3 (20:25, 25:23, 25:19, 19:25, 8:15)
Pierwszy mecz: 3:0 dla SVG Luneburg

Aluron CMC Warta Zawiercie - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:19, 25:19, 25:19), złoty set: 11:15
Pierwszy mecz: 3:0 dla Asseco Resovia Rzeszów

Pary półfinałowe:

Arkas Izmir - SVG Luneburg

Asseco Resovia Rzeszów - Fenerbahce Stambuł

Czytaj także:
Znamy komplet par ćwierćfinałowych Ligi Mistrzyń. Sprawdź, z kim i kiedy zagra ŁKS Commercecon Łódź
Projekt Warszawa poznał rywala w finale Pucharu Challenge

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: toczyły wojny w UFC. Poznajesz, kogo odwiedziła Jędrzejczyk?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty