Na początek dnia w PlusLidze zmierzyły się drużyny z najlepszej szóstki w tabeli. Różnica polega na tym, że Aluron CMC Warta Zawiercie jest w niej zadomowiona, a PSG Stal Nysa czuje na plecach oddech kilku rywali zainteresowanych grą w Pucharze Polski. Gospodarze byli rozpędzonymi faworytami, podopieczni Daniela Plińskiego chcieli jak najwyżej zawiesić im poprzeczkę.
W pierwszym secie Warta nie pozwoliła przeciwnikom dojść do głosu i odniosła przekonujące zwycięstwo 25:14. Napędzana atakami Karola Butryna, a także Trevora Clevenota drużyna swobodnie zdobyła przewagę, a przeciwnik z Nysy musiał przełożyć swoje plany przynajmniej o jedną partię w przyszłość.
Początek drugiego seta to już nieco inna historia, ponieważ nysianie pozostawali w kontakcie z przeciwnikiem. Co prawda inicjatywa pozostała po stronie faworyta, ale zdobycie wyraźnej przewagi nie było takie proste. Dopiero seria od wyniku 12:10 do 15:10 dała więcej spokoju zawiercianom. W tym okresie dwukrotnie wykazał się atakiem Trevor Clevenot. Warta rządziła również na środku siatki. Wynik 25:17 ponownie nie pozostawiał złudzeń Stali.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Po stronie zawiercian panował pełny spokój, a Stal musiała szukać sposobu na uratowanie się przed ekspresową porażką. Trzecia partia mogła być już ostatnią i od pierwszych piłek na to właśnie się zanosiło. Po asie serwisowym Karola Butryna zrobiło się 7:4 dla Warty. Do końca meczu nie doszło do jakiegokolwiek zwrotu akcji, a zawiercianie pozostali na prowadzeniu aż do ataku Bartosza Kwolka na 25:16.
Aluron CMC Warta Zawiercie - PSG Stal Nysa 3:0 (25:14, 25:17, 25:16)
Warta: Tavares, Kwolek, Clevenot, Zniszczoł, Bieniek, Butryn, Perry (libero) oraz Gąsior, Kozłowski
Stal: Zerba, Włodarczyk, Żhukouski, Gierżot, Abramowicz, Muzaj, Szymura (libero) oraz El Graoui, Kramczyński, Kapica, Kosiba, Szczurek
MVP: Karol Butryn (Warta)
Tabela PlusLigi:
Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?