W poniedziałek (24.03) reprezentacja Polski na Stadionie Narodowym pokonała 2:0 Maltę w swoim drugim meczu eliminacji do mistrzostw świata. Trzy dni wcześniej Biało-Czerwoni ograli 1:0 Litwę. Niedługo po ostatnim gwizdku sędziego marcowe zgrupowanie skomentował w swoich mediach społecznościowych prezes PZPN, Cezary Kulesza.
"Najważniejszy cel zrealizowany. Dwa mecze i komplet punktów. Gratulacje dla drużyny i podziękowania dla niezawodnych kibiców" - napisał w serwisie X. Wielu internautów krytycznie oceniło te słowa, wskazując na słabą grę reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znakomita atmosfera w kadrze. Tak się bawią Hiszpanie
Swoją opinią o wpisie Kuleszy podzielił się także Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN w rozmowie z Romanem Kołtoniem w programie "Prawda Futbolu" stwierdził, że to nie jego następca jest autorem przytoczonych słów.
- Prezes Kulesza nic nie pisze, Romek, po co ty się oszukujesz? - wypalił. - To nie są wpisy prezesa Kuleszy! Ktoś pisze w jego imieniu - mówił, gdy dziennikarz zacytował mu ten wpis.
Na tym jednak nie koniec. Chwilę potem Boniek przekonywał, że aktualny prezes PZPN nie jest nawet świadomy wszystkich treści zamieszczanych w jego mediach społecznościowych.
- Nie konsultuje w żywe oczy, bo po meczu prezes pewnie zejdzie do szatni, obsługuje gości. Kilka razy byłem z prezesem, widziałem, że wchodzą jego tweety, a on nawet o tym nie wie - mówił.
Reprezentacja Polski kolejny mecz do eliminacji mistrzostw świata rozegra 10 czerwca. Na wyjeździe zmierzy się z Finlandią. Z kolei we wrześniu czeka ją starcie z Holandią, która po odpadnięciu w ćwierćfinale Ligi Narodów z Hiszpanią została ostatnim zespołem tworzącym "polską" grupę.