Konfrontacja w Lizbonie nie była prosta dla zespołu z Piacenzy. Benfica starała się przekuć atut własnej hali w dobry wynik i wysoko zawiesiła poprzeczkę faworytom z Włoch. Partie kończyły się dość wyrównanymi wynikami i w każdej z nich ekipa z Portugalii wietrzyła możliwość sprawienia niespodzianki. Skończyło się jednak na urwaniu tylko jednej partii gościom. Pojedynek zakończył się wynikiem 3:1 dla Gas Sales Daiko.
Trudno było dziwić się radości gości, którzy odnieśli pierwsze zwycięstwo po wcześniejszej, dość głośnej i niespodziewanej porażce 1:3 z Halkbankiem Ankara. Drużyna z Piacenzy zaliczyła falstart i podniosła się po nim w Lizbonie. Z kolei gospodarze są w coraz trudniejszej sytuacji, ponieważ nie zapunktowali w dwóch kolejkach. W czwartek podjęli walkę, ale na niewiele to się zdało.
W grupie prowadzi Halkbank z pięcioma punktami punktów. Ma o jedno "oczko" więcej niż Berlin Recycling Volleys oraz o dwa "oczka" więcej niż Gas Sales Daiko Piacenza.
Benfica Lizbona - Gas Sales Daiko Piacenza 1:3 (21:25, 23:25, 25:22, 23:25)
Tabela grupy C:
Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!