Wg trenera Bogdana Serwińskiego taka ilość dni wolnych miała dać siatkarkom możliwość spędzenia ważnego święta w gronie rodzinnym. Innym powodem miał być psychiczny odpoczynek po trudach wymagającego meczu przeciwko BKS-owi Bielsko-Biała.
Muszynianki w szybkim trybie musiały przestawić się do ciężkiej pracy po odpoczynku. - Teraz to już jest przeszłość, liga rozkręca się na dobre, więc musieliśmy ostro wziąć się do pracy. Trenujemy dwa razy dziennie. Mamy treningi taktyczne, odprawy, zajęcia indywidualne, siłownie. Łącznie zajmuje to siatkarkom 6-7 godzin dziennie - opowiada dla lsk.net.pl trener "Mineralnych".
W niedzielę Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna zmierzy się w 3. kolejce spotkań z brązowym medalistą zeszłego sezonu, czyli PTPS-em Piła. - Zagramy z młodym, dobrym zespołem z aspiracjami na medal. Nie spodziewam się łatwego meczu - kończy Serwiński.
Dobrą wiadomością dla kibiców klubu z Muszyny jest powrót do zdrowia reprezentacyjnej libero Marioli Zenik. Siatkarka zmagała się jeszcze z urazem stopy "nabytym" w trakcie zgrupowań kadry narodowej. Po przebytej rehabilitacji uraz został praktycznie wyleczony.
