Złe miłego początki - tak można określić to, co działo się w niedzielny wieczór podczas meczu Polek z Włoszkami w turnieju kwalifikacyjnym do IO.
W pierwszej partii na parkiecie istniały tylko rywalki, które wygrały seta do 15. Od drugiej odsłony stopniowo inicjatywę zaczęły jednak przejmować Biało-Czerwone. Wygrały dwie nerwowe końcówki w setach numer dwa oraz trzy, a w czwartym postawiły przysłowiową kropkę nad "i".
Podopieczne Stefano Lavariniego wygrały 3:1 i po 16 latach znów zagrają na igrzyskach olimpijskich.
Decydujący o wyjazd do Paryża mecz oglądało w łódzkiej arenie tysiące polskich kibiców. Z każdą partią doping był coraz głośniejszy, a pod koniec czwartej odsłony emocje wręcz sięgnęły zenitu.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką. Szaleństwo na lotnisku, spotkanie z premierem. Zobacz kulisy powrotu siatkarzy
Przy stanie 24:21 Polki miały w górze drugą piłkę meczową. Zagrywka rywalek była arcytrudna. Maria Stenzel jednak przyjęła, Joanna Wołosz wystawiła na lewe skrzydło, a specjalistka od trudnych piłek w tym spotkaniu Martyna Łukasik znów stanęła na wysokości zadania i skutecznym atakiem zakończyła mecz.
Po ataku Łukasik w hali "wybuchła" euforia. Kibice przekrzykiwali się, a siatkarki i sztab szkoleniowy polskiej drużyny błyskawicznie wbiegli na parkiet. Zobacz te chwile, nagrane przez Dominikę Pawlik, dziennikarkę WP SportoweFakty oraz kamery Polsatu Sport:
Czytaj także: Ależ to wygląda! Sprawdź tabelę po meczu Polek
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)