Olsztyn nadal bez punktów - relacja ze spotkania AZS UWM Olsztyn - Delecta Bydgoszcz

AZS Olsztyn zainaugurował sezon w swojej hali. Akademicy, którzy w dwóch rozegranych kolejkach nie wywalczyli jeszcze seta, mieli nadzieję na przełamanie przed własną, licznie przybyłą publicznością. Mimo uroczystej oprawy zabrakło najważniejszego - pierwszych punktów dla gospodarzy

Bydgoszczanie przyjechali do Olsztyna bez kontuzjowanego Piotra Gruszki. Nie mógł więc odebrać pamiątkowego plecaka, bo takie upominki przygotował marszałek województwa warmińsko - mazurskiego dla mistrzów Europy - Gruszki i Pawła Woickiego. Mimo braku jednego ze swoich filarów faworytami spotkania byli goście.

I od początku pierwszego seta potwierdzali swoją wyższość. Grali wyblokiem i wyprowadzali skuteczne kontrataki, a do tego dokładali punktującą zagrywkę. As serwisowy Grzegorza Szymańskiego dał bydgoszczanom prowadzenie 7:3. Akademicy starali się jednak dotrzymywać im kroku. Z dobrej strony pokazywał się na skrzydle Paulo Anchieta, tak krytykowany za poprzednie spotkania. Gospodarze zdołali wyrównać na 8:8. Jednak ich największa słabość - przyjęcie zagrywki, nie pozwalała na toczenie wyrównanej walki przez dłuższy czas. Mieli problemy z przyjęciem zarówno flotów Pawła Woickiego, jak i mocnych serwisów Martina Sopko. Delecta znów uzyskała kilkupunktową przewagę. Olsztynianie ambitnie starali się niwelować straty. W drugiej fazie seta także oni wprowadzili trochę zamieszania swoją zagrywką - udało się to Tomaszowi Kowalczykowi i Pawłowi Siezieniewskiemu. Zdołali wyrównać na 19:19, a Martina Sopko zmienił Wojciech Serafin. Jednak kolejne kłopoty z przyjęciem - tym razem szybujących zagrywek Wojciecha Jurkiewicza, rozmontowały grę AZS-u. Trzy kolejne punkty zdobyte przy serwisie Jurkiewicza przesądziły o losach seta.

W drugiej partii olsztynianie nie zdołali dotrzymywać kroku rywalom aż tak długo jak w pierwszym. Wprawdzie dobrze dysponowany na zagrywce Kowalczyk wyprowadził ich na wynik 3:2, ale zaraz potem AZS zanotował bardzo długi przestój. Jego przyjmujący kompletnie nie mogli sobie poradzić z zagrywkami Szymańskiego. Jeśli w ogóle udawało się je przyjąć, gra gospodarzy z konieczności była na tyle czytelna, że nie umieli zakończyć punktem kilku akcji z rzędu. Z kolei bydgoszczanie ofiarnie i skutecznie bronili wiele piłek, co dawało im punkty w kontratakach. W jednym ustawieniu przy zagrywkach Szymańskiego Akademicy stracili sześć punktów. Zaczęły się zmiany. Tomasz Tomczyk zastąpił Paulo, a przy stanie 10:17 na podwójną zmianę atakującego i rozgrywającego weszli Wojciech Winnik i Maciej Kusaj. Nie udało im się wnieść wiele do gry zespołu. Grając punkt za punkt Delecta bez problemu dokończyła tego seta.

W kolejnej partii AZS powrócił do wyjściowego składu. Bydgoszczanie grali bez zmian. Gospodarzom nie można było odmówić ambicji, bo starali się bronić sporo piłek i widzowie oglądali kilka przedłużonych akcji. Jednak wszystkie dłuższe wymiany wygrywali goście. Akademicy co rusz wysyłali piłki z ataku w aut. W rezultacie od początku tego seta goście znów wypracowywali sobie przewagę. Przy stanie 7:2 dla Delecty Maciej Kusaj zmienił na rozegraniu Jakuba Oczko. Wniósł trochę ożywienia do gry Akademików, a dodatkowo Paweł Siezieniewski zagrywką zaczął utrudniać życie przyjmującym z Bydgoszczy. Ich przewaga stopniała do dwóch punktów (15:13), a Martina Sopko na przyjęciu ponownie zmienił Wojciech Serafin. Gospodarze poczuli swoją szansę. Nie tracili dystansu do rywali, a nawet zmniejszyli go do jednego punktu (19:20), kiedy Paweł Woicki przegrał na siatce walkę o przechodzącą zagrywkę Tomasza Józefackiego. Na więcej tego dnia olsztynian już nie było stać. W końcówce seta znów zagrywka odegrała główną rolę. Trzy mocne serwisy MVP spotkania, Grzegorza Szymańskiego, przesądziły o losach seta i meczu.

Inauguracja sezonu w olsztyńskiej hali nie wypadła więc okazale dla gospodarzy. Niewątpliwie zwarzyła trochę humory licznie przybyłych na zaproszenie władz klubu byłych zawodników AZS-u. Zawodnicy ci rozegrali między sobą mecz (a dokładniej jednego seta), który poprzedzał zmagania aktualnej drużyny z Delectą. Pozostaje mieć nadzieję, że w następnych spotkaniach wszyscy sympatycy AZS-u Olsztyn będą mieć w końcu więcej powodów do zadowolenia z powodu lepszej postawy graczy tego zasłużonego klubu.

AZS UWM Olsztyn - Delecta Bydgoszcz 0:3 (21:25, 18:25, 22:25)

Składy:

AZS Olsztyn: Oczko, Józefacki, Kowalczyk, Da Costa, Paulo, Siezieniewski, Andrzejewski (libero) oraz Gunia, Tomczyk, Kusaj, Winnik

Delecta Bydgoszcz: Woicki, Szymański, Jurkiewicz, Cerven, Pieczonka, Sopko, Dębiec (libero) oraz Serafin, Konarski, Lipiński

Sędziowie: Maciej Maciejewski (pierwszy), Jacek Sęk (drugi)

MVP: Grzegorz Szymański (Delecta Bydgoszcz)

Komentarze (0)