Rywalizacja drużyn z Bielska-Białej i Kalisza na papierze wydaje się najciekawsza jeżeli chodzi o pary ćwierćfinałowe. Zespoły te zakończyły fazę zasadniczą na miejscach sąsiadujących.
Mimo że wyżej uplasował się BKS, to w tym sezonie nie znalazł jeszcze sposobu na MKS. Kaliszanki u siebie zwyciężyły po tie-breaku, natomiast mecz na wyjeździe zakończył się wynikiem 3:1 na ich korzyść.
To tylko pokazuje, że MKS jest w stanie wyeliminować bielszczanki, które w fazie zasadniczej prezentowały się dobrze. Jednak mimo porażek z kaliszankami zajęły miejsce wyżej od nich, co pokazuje, że zespół ten w tym sezonie stać na to, by zameldować się w półfinale. Ważne będzie jednak pierwsze starcie, do którego dojdzie w Bielsku-Białej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: On się nic nie zmienia. Ronaldinho nadal czaruje
We wtorek rywalizację rozpocznie także druga para. W niej zdecydowanym faworytem jest wicemistrz Polski, a także ćwierćfinalista Ligi Mistrzyń. Mowa o Developresie Bella Dolina Rzeszów, który fazę zasadniczą zakończył za plecami ŁKS-u Commercecon Łódź.
W dotychczasowych potyczkach rzeszowianek z #VolleyWrocław, emocji nie było. Mecz dwukrotnie zakończył się wynikiem 3:0 na korzyść faworyta. To tylko pokazuje, że ta rywalizacja może być jednostronna.
Bo trudno spodziewać się, żeby wrocławianki znalazły sposób na takiego rywala. Ciężko wyobrazić sobie, by Developres miał przegrać jakikolwiek mecz. A zapewne zrobi on wszystko, by w całej rywalizacji nie stracić seta, chociaż nie będzie to łatwe zadanie.
Ćwierćfinały Tauron Ligi:
BKS BOSTIK Bielsko-Biała - Energa MKS Kalisz, godz. 17:30 (transmisja w Polsacie Box Go)
Developres Bella Dolina Rzeszów - #VolleyWrocław, godz. 20:30 (transmisja w Polsacie Sport Extra)
Przeczytaj także:
Trefl Gdańsk to zrobił. Wielka seria zakończona
Wilfredo Leon to za mało. Sir Safety Susa Perugia ma problemy