Nadzieja zgasła. Poznaliśmy spadkowicza z PlusLigi

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: siatkarze BBTS Bielsko-Biała
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: siatkarze BBTS Bielsko-Biała
zdjęcie autora artykułu

BBTS Bielsko-Biała żegna się z PlusLigą. Już po trzech setach było jasne, że beniaminek nie opuści ostatniego miejsca w tabeli przed końcem sezonu zasadniczego. Niewiele później Barkom Każany Lwów zapewnił sobie zwycięstwo 3:1.

BBTS nie spisał się dobrze w roli beniaminka, nie okazał się nową jakością w elicie. Nie pomogły zmiana trenera i transfery siatkarzy. Zdobycie zaledwie ośmiu punktów w 29 kolejkach to za mało do utrzymania w PlusLidze. Drużyna spod Klimczoka odniosła tylko trzy zwycięstwa, którym w bilansie towarzyszy 26 porażek.

W czwartek BBTS mógł jeszcze przedłużyć nadzieje na utrzymanie, ale warunkiem było zdobycie kompletu punktów na Suchych Stawach. Także ukraińska drużyna mogła być w tym sezonie nazywana beniaminkiem i poradziła sobie w tej roli lepiej niż bielszczanie. W pierwszym w historii meczu z tym zespołem zwyciężyła 3:0 na wyjeździe.

BBTS nie chciał dopuścić do drugiej w sezonie porażki z zespołem z Lwowa. Pierwsza partia była ekspresowa i przebiegła na warunkach bielszczan. Odskoczyli oni na 8:5 dzięki kontratakom Konstantina Cupkovicia, a później dokładali punkty do przewagi. Runda zakończyła się zepsutym serwisem Władysława Szczurowa na 25:15.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Błachowicz pojechał na egzotyczne wakacje. Pokazał hitowe zdjęcie

Gospodarze nie walczyli zawzięcie o przedłużenie pierwszego seta, ale od początku drugiej partii zabrali się żwawo do walki. Barkom zdobył punkt na 1:0 i od tego momentu prowadził nieustannie aż do momentu wywalczenia "oczka" na 25:18. W rundzie bez zwrotu akcji gospodarze grali już w zmienionym składzie z Ołehem Szewczenko i Bohdanem Mażenko w szóstce.

Wygrana Barkomu 25:18 w trzecim secie zakończyła walkę o utrzymanie w PlusLidze. BBTS stracił resztki nadziei na opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli przed zakończeniem sezonu zasadniczego. Rozpędzeni gospodarze mieli za zadanie zamknąć mecz w rywalizacji z coraz mocniej zniechęconymi rywalami. Stało się to w czwartej partii zakończonej także wynikiem 25:18.

Barkom Każany Lwów - BBTS Bielsko-Biała 3:1 (15:25, 25:18, 25:18, 25:18)

Barkom: Yenipazar, Kuczer, Szczurow, Smoliar, Kvalen, Tupczij, Kanajew (libero) oraz Mażenko, Szewczenko, Hołowen

BBTS: Dosanjh, Cupković, Formela, Siek, Woch, Hanes, Teklak (libero) oraz Zawalski, Gil, Sinoski, Puczkowski, Darlaci, Fijałek (libero)

MVP: Wasyl Tupczij (Barkom)

# Drużyna Pkt M Z P Sety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 783628891:51
2 Jastrzębski Węgiel 783425989:38
3 Asseco Resovia Rzeszów 743324983:39
4 Aluron CMC Warta Zawiercie 6934241080:49
5 Projekt Warszawa 6432221075:46
6 Indykpol AZS Olsztyn 6235221375:56
7 Trefl Gdańsk 5932211170:49
8 PSG Stal Nysa 5033161761:58
9 Ślepsk Malow Suwałki 4732151760:60
10 Bogdanka LUK Lublin 4332151757:68
11 PGE GiEK Skra Bełchatów 4333122161:73
12 GKS Katowice 3532131944:70
13 Barkom Każany Lwów 3532102248:72
14 KGHM Cuprum Lubin 2934102446:87
15 Enea Czarni Radom 153232930:89
16 BBTS Bielsko-Biała 83032722:87

Czytaj także: Gigant w ćwierćfinale. Twarde starcie klubu Polaka Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty