Jednostronne widowisko w Kaliszu. Wystarczyły trzy sety

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / tauronliga.pl / Na zdjęciu: siatkarki Energi MKS-u Kalisz
Materiały prasowe / tauronliga.pl / Na zdjęciu: siatkarki Energi MKS-u Kalisz
zdjęcie autora artykułu

Energa MKS Kalisz kontynuuje zwycięską passę. Podopieczne trenera Marcina Widery zdecydowanie pokonały #VolleyWrocław 3:0. W szeregach miejscowych na pochwały zasłużyło kilka zawodniczek.

Obie ekipy przystępowały do tego spotkania w zupełnie innych nastrojach. Kaliszanki w ostatniej kolejce pewnie pokonały na wyjeździe OnlyBio Pałac Bydgoszcz i umocniły się na 5. miejscu w tabeli Tauron Ligi#VolleyWrocław przegrał natomiast domowy mecz z Grot Budowlanymi Łódź i wciąż nie był pewny awansu do fazy play-off.

Początek spotkania w Kaliszu był wyrównany. Nieźle układała się współpraca na linii Alicja Grabka - Karolina Fedorek. Środkowa tylko w pierwszym secie zdobyła siedem punktów przy 63 proc. skuteczności w ataku.

Obie ekipy nieźle grały w obronie, a wrocławianki kilkukrotnie goniły swoje rywalki. Te za każdym razem potrafiły jednak odskakiwać. Na tym etapie na uwagę zasługiwała zagrywka Aleksandry Rasińskiej i Lucie Muhlsteinovej - obie zaliczyły po dwa asy w pierwszym secie, który Energa MKS Kalisz wygrała ostatecznie 25:19.

ZOBACZ WIDEO: "To nie jest tak, że się mądrzę". Robert Lewandowski mówi o swojej roli w Barcelonie

Kaliszanki mocno rozpoczęły drugą partię. Widać było, że czują się coraz pewniej na parkiecie. Trener przyjezdnych natomiast bardzo szybko próbował ratować sytuację przerwami na żądanie - przy stanie 1:4 i 2:8. Szybko do gry wprowadzona została z ławki Joanna Chorąża, a potem swoje szanse otrzymały jeszcze Adrianna Szady i Julia Stancelewska, ale nie odmieniło to losów seta.

Trzeci set okazał się jednocześnie ostatnim. Wrocławianki do stanu 7:7 się trzymały, później znów zaczęły tracić punkty. Sytuacja wyglądała podobnie jak na początku spotkania, gdy przyjezdne starały się gonić wynik. Zrobiło się już 21:20, ale przyjezdnym nie udało się pójść za ciosem. Więcej zimnej krwi zachowały podopieczne trenera Widery i po chwili postawiły kropkę nad "i".

Najlepszą zawodniczką spotkania została Izabela Lemańczyk. Libero Energi MKS-u zagrała na 60 proc. skuteczności w przyjęciu. Na pochwały zasłużyły także chociażby Karolina Fedorek, Aleksandra Rasińska i Karolina Drużkowska, a po stronie pokonanych Julia Szczurowska i Regiane Bidias.

Energa MKS Kalisz - #VolleyWrocław 3:0 (25:19, 25:14, 25:20)

Energa MKS Kalisz: Kuligowska, Grabka, Efimienko-Młotkowska, Fedorek, Drużkowska, Rasińska, Lemańczyk (libero) oraz Wawrzyniak, Cygan, Bartkowska

#VolleyWrocław: Witowska, Cembrzyńska, Muhlsteinova, Szczurowska, Pacak, Bidias, Saad (libero) oraz Szady, Stancelewska, Chorąża

MVP: Izabela Lemańczyk (Energa MKS Kalisz)

# Drużyna Pkt M Z P Sety
1 ŁKS Commercecon Łódź 712625177:17
2 PGE Rysice Rzeszów 612320364:17
3 Grupa Azoty Chemik Police 522418660:26
4 BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 4125131249:46
5 Energa MKS Kalisz 3222111137:42
6 Grot Budowlani Łódź 3224111340:50
7 KGHM #VolleyWrocław 2922101237:45
8 UNI Opole 202261631:54
9 Metalkas Pałac Bydgoszcz 182351826:57
10 MOYA Radomka Radom 162251727:55
11 Grupa Azoty Akademia Tarnów 122041624:54
12 00000:0
13 IŁ Capital Legionovia Legionowo 03030:9

Czytaj także:"Muszę to podkreślić". Grbić jasno o historycznej reformieGigant był bezradny. Duży problem klubu Joanny Wołosz

Źródło artykułu: WP SportoweFakty