PlusLiga: bez niespodzianki w starciu Grupy Azoty ZAKSY z Barkomem Każanami Lwów

ZAKSA przystępowała do sobotniego starcia w roli faworyta i podbudowana zwycięstwem z Aluronem CMC Wartą Zawiercie w Lidze Mistrzów. Jednakże Barkom dotychczas potrafił sprawiać problemy faworytom, więc kędzierzynianie musieli się mieć na baczności.

W pierwszym secie na boisku trwała wymiana ciosów, a nieźle poczynała sobie lwowska ekipa stawiająca gospodarzom mocny opór. Spokojnie rozgrywał Marcin Janusz, który na środku siatki znakomicie współpracował z Dmytro Paszyckim (18:18). Natomiast w szeregach gości dobrze radził sobie Władysław Szczurow. Ostatecznie doszło do gry na przewagi, w której więcej zimnej krwi zachowali podopieczni Tuomasa Sammelvuo, triumfując do 28.

Po zmianie stron również trwała wyrównana walka i przed długi czas nikomu nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi (20:20). Dopiero na finiszu wyszło doświadczenie kędzierzynian. David Smith oraz spółka postawili na trudną zagrywkę i zwyciężyli 25:21.

ZOBACZ WIDEO: On zastąpi Polakom "Lewego" w Bundeslidze? Pomaga mu talizman

W trzeciej odsłonie siatkarze Barkomu Każany Lwów spuścili z tonu i już nie byli w stanie dotrzymywać kroku mistrzom Polski. Miejscowi zawodnicy dokończyli dzieła zniszczenia i odnieśli zdecydowaną wiktorię 25:16, a w całej konfrontacji 3:0.

PlusLiga, 24. kolejka:

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Barkom Każany Lwów 3:0 (30:28, 25:21, 25:16)

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Janusz, Kluth, Bednorz, Śliwka, Smith, Paszycki, Shoji (libero) oraz Żaliński, Staszewski, Wiltenburg.

Barkom Każany Lwów: Kvalen, Szczurow, Tupchii, Yenipazar, Firkal, Smoljar, Kanajew (libero) oraz Żukow (libero), Mazenko, Holowen, Kuczer, Szewczenko.

MVP: Dmytro Paszycki (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle).

Czytaj też: -> Nie przyjmowali, a mimo to... wygrali -> Od lania do bitwy. Asseco Resovia Rzeszów stoczyła twardą walkę