Awans w niecałą godzinę. Znakomity wynik polskiego klubu w europejskich pucharach!

PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: Dominika Sobolska-Tarasowa i Monika Fedusio w bloku do ataku Marlies Janssens
PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: Dominika Sobolska-Tarasowa i Monika Fedusio w bloku do ataku Marlies Janssens

To była bardzo jednostronna potyczka. Siatkarki Grot Budowlanych Łódź po raz drugi pokonały belgijskie VDK Gent Dames 3:0 i pewnie awansowały do ćwierćfinału Pucharu CEV.

Łodzianki bardzo gładko - do 20, 18 i 18 - pokonały rywalki z Belgii w pierwszym meczu rozgrywanym na ich terenie. Dodatkowo miały chwilę przerwy od gry, bo w weekend w Tauron Lidze pauzowały. Wszystko więc układało się tak, by dopełnić kwestię awansu we wtorkowy wieczór w Łódź Sport Arenie im. Józefa Żylińskiego.

- Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa w Belgii. Myślę, że miałyśmy ten mecz pod kontrolą od początku do końca. Zagrałyśmy dobrze w ataku i obronie. Mam nadzieję, że w meczu rewanżowym wynik i nasza gra będą takie same - mówiła po pierwszym spotkaniu dla klubowych mediów kapitan Grot Budowlanych Małgorzata Lisiak.

I faktycznie łódzki zespół robił wszystko, by rezultat sprzed tygodnia powtórzyć. Przede wszystkim miał ogromną przewagę na zagrywce. W samym pierwszym secie siatkarki trenera Macieja Biernata posłały aż osiem asów serwisowych. Dzięki temu wszystko inne mogło zejść na bok. W środkowej fazie tej partii gospodynie uciekły na pięć punktów (17:12, 21:16) i dowiozły tę przewagę do końca, wygrywając 25:20.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski znów straszy. Zgarnie więcej niż przypuszczał?

W drugiej odsłonie drużyna z Gandawy miała się już nieco lepiej w przyjęciu, ale dalej cierpiała w ofensywie. Ich zamiary z dużą łatwością odczytywał łódzki blok, który konsekwentnie zatrzymywał atakującą Julie Smeets czy lewoskrzydłową Laure Flament. A łodzianki czuły się w ataku tak pewnie, że Ewelina Polak nie bała się uruchamiać środkowych - Małgorzaty Lisiak i Judyty Gawlak. Oczywiście jako uzupełnienie dla choćby Melis Durul. Drugą część gry łodzianki wygrały do 17 i już wtedy zapewniły sobie awans do najlepszej ósemki Pucharu CEV.

I nawet mimo tego, że na trzecią odsłonę Grot Budowlane wyszły już składem raczej rezerwowym, nie zmieniło to w żaden sposób obrazu gry. W ataku nie zawodziła Julia Kąkol, a okazję do nieco dłuższego występu w niebiesko-biało-czerwonych barwach otrzymała środkowa Marta Pol, która kilka tygodni temu przeszła do łódzkiego klubu z Grupy Azoty Chemika Police. Łodzianki zwyciężyły 25:21 i cały mecz zamknęły w 64 minuty.

W ćwierćfinale przyjdzie im zmierzyć się z jedną z ekip, która zajmie trzecie miejsce w swojej grupie Ligi Mistrzyń. Kto to będzie? O tym przekonamy się w środę, gdy zostanie rozegrana ostatnia kolejka fazy grupowej. Pierwsze spotkanie ma odbyć się między 21 a 23 lutego na wyjeździe, zaś rewanż tydzień później w Łodzi.

Z Łodzi - Krzysztof Sędzicki, WP SportoweFakty

Grot Budowlani Łódź - VDK Gent Dames 3:0 (25:20, 25:17, 25:21)

Grot Budowlani: Polak, Fedusio, Lisiak, Durul, Kukulska, Sobolska-Tarasowa, Skomorowska (libero) oraz Gawlak, Łazowska, Pol, Kąkol, Kazała.

VDK: Divoux, Flament, Vandewiele, Smeets, Van Elsen, Janssens, T. De Quick (libero) oraz Declat, L. De Quick, Longeval (libero) .

Pierwszy mecz: 3:0 dla Grot Budowlanych. Awans: Grot Budowlani.

Czytaj też: Wstrząsające wieści. Niemal cała drużyna pod gruzami po trzęsieniu ziemi

Źródło artykułu: WP SportoweFakty