Najtrudniejszy pierwszy krok Chemika Police. Powrót reprezentantki Polski

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Grupy Azoty Chemika Police
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Grupy Azoty Chemika Police

Grupa Azoty Chemik Police nie potknął się i pokonał 3:0 #VolleyWrocław. Na boisku pokazała się Marlena Kowalewska, której w Tauron Lidze nie było przez ponad pół roku z powodu kontuzji.

Chemik powrócił do grania o punkty po pauzie spowodowanej wycofaniem z rozgrywek IŁCapital Legionovii Legionowo. Dłuższa przerwa między meczami nie została wykorzystana przez klub na zatrudnienie nowego trenera w miejsce Marka Mierzwińskiego. Dlatego mistrz Polski przygotował się do kolejnego spotkania pod wodzą Radosława Wodzińskiego. Nie ma już w zespole środkowej Marty Pol, która przeniosła się do Grot Budowlanych Łódź.

W pierwszym secie Chemik miał najtrudniejszą przeprawę. Przypomniał się niedawny mecz wrocławianek z Developresem Bella Dolina Rzeszów, w którym również postawiły najmocniejszy opór na początku konfrontacji. Mistrz Polski wykorzystał dopiero czwartą piłkę setową, a przez obronę gospodyń przedarła się atakiem na 29:27 Jovana Brakocević-Canzian.

W drugim secie doszło do specyficznego startu. Najpierw cztery punkty zdobył Chemik, następnie pięć akcji wygrał Volley. Aż do stanu 12:12 podobnych serii nie było, ale kiedy policzanki przyspieszyły raz jeszcze, okazały się nie do zatrzymania. Chemik odjechał na 19:12 przy serwisach Martyny Łukasik. Zrezygnowane wrocławianki już nie podjęły pościgu i faworyt zwyciężył zdecydowanie 25:15.

ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!

Ciekawym wydarzeniem tego meczu było pojawienie się na boisku Marleny Kowalewskiej. Reprezentantka Polski pauzowała długo po zerwaniu więzadeł krzyżowych. W poprzednim spotkaniu Chemika z CSM Targoviste była w kadrze, ale jeszcze nie pojawiła się na boisku. We Wrocławiu już weszła do gry. Trzecia partia nie była tak banalna dla policzanek jak druga, ale dość spokojnie zamknęły ją asem serwisowym Martyny Czyrniańskiej na 25:21.

#VolleyWrocław - Grupa Azoty Chemik Police 0:3 (27:29, 15:25, 21:25)

#Volley: Muhlsteinova, Bączyńska, Bidias, Pacak, Witowska, Szczurowska, Saad (libero) oraz Szady, Cembrzyńska, Kamińska

Chemik: Fabiola, Łukasik, Czyrniańska, Korneluk, Wasilewska, Brakocević-Canzian, Stenzel (libero) oraz Kowalewska, Połeć, Sikorska

MVP: Martyna Łukasik (Chemik)

Czytaj także: Gigant w ćwierćfinale. Twarde starcie klubu Polaka
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty