Uros Kovacević powrócił, ale wicelider musiał się napracować na komplet punktów

PAP / Tomasz Meissner / Na zdjęciu: siatkarze Aluronu CMC Warta Zawiercie
PAP / Tomasz Meissner / Na zdjęciu: siatkarze Aluronu CMC Warta Zawiercie

Siatkarze Aluronu CMC Zawiercie wywalczyli komplet punktów w starciu z LUK Lublin. Podopieczni Michała Winiarskiego musieli się jednak mocno napracować, aby potwierdzić swoją wyższość nad rywalem.

Siatkarze z Zawiercia w ostatnim czasie nie zachwycali formą. W konfrontacji z lublinianami zagrał jednak Uros Kovacević, którego absencja w Olsztynie kosztowała zespół punkty. Gracze Michała Winiarskiego udowodnili, że mając w szeregach jednego z liderów, są w stanie powalczyć o pełną pulę. Łatwo jednak nie było.

Miejscowi w pierwszym secie przez długi czas rywalizowali punk za punkt. Doskonale funkcjonowała współpraca Miguela Tavaresa Rodriguesa z Miłoszem Zniszczołem i Michałem Szalachą. To zaskoczyło lublinian, goście najwyraźniej nastawili się na powstrzymywanie skrzydłowych. Tymczasem środkowi Aluronu CMC, w kluczowych momentach partii, przechylali szalę zwycięstwa na korzyść gospodarzy. Zawiercianie odskakiwali na kilka punktów w chwili, kiedy do głosu seryjnie dochodzili skrzydłowi. Odpowiedzieć próbowali Szymon Romać i Wojciech Włodarczyk, jednak razili nieskutecznością.

W kolejnej odsłonie losy partii się odwróciły. Tym razem to goście dyktowali warunki gry. Najpierw Jeffrey Jendryk Ii, a chwilę później Wojciech Włodarczyk punktową serią zapewnili przyjezdnym przewagę (10:15). Taka różnica utrzymywała się przez dłuższy czas. Szarpać próbowali Miłosz Zniszczoł i Dawid Konarski. Były reprezentant Polski miał problemy z kończeniem ataków, co przekładało się na końcowy wynik. Wykorzystali to skrzydłowi LUK Lublin, którzy dokończyli dzieła. Skuteczne akcje Jakuba Wachnika i Wojciecha Włodarczyka, dokończyły gospodarzy.

ZOBACZ WIDEO: Odważna kreacja Ewy Brodnickiej. "Szalejesz"

Także trzeci set na swoją korzyść rozstrzygnęli miejscowi. Po efektownym początku dalsza część partii należała do nich. Skuteczny atak Miłosza Zniszczoła dał cztery punkty przewagi (5:1). Goście nie potrafili odpowiedzieć, tym bardziej że agresywna zagrywka zawiercian utrudniała grę. Doskonałe serwisy Bartosza Kwolka nie ułatwiały sprawy (11:6). Jak w transie prezentował się także Uros Kovacević. Odgryzać próbowali się Jefrey Jendryk i Jakub Wachnik. Na niewiele to się zdało. Miguel Tavares nie tylko doskonale rozgrywał, ale także serwował. To pozwoliło miejscowym objąć prowadzenie po trzecim secie.

Czwarta odsłona okazała się formalnością. Po zagrywkach Miguela Tavaresa miejscowi odskoczyli i chociaż chwilę później odpowiedział Jan Nowakowski, lublinianie nie byli w stanie pójść za ciosem. Odpowiedzieć starał się Szymon Romać, także bez efektu. Przypomniał za to o sobie portugalski rozgrywający zawiercian. Po jego asie serwisowym różnica wzrosła do ośmiu punktów (17:9). Od tego momentu gra toczyła się punt za punkt. Gościom nie pomogły kolejne zmian i pojawienie się na parkiecie Mateusza Malinowskiego. Zawiercianie w dalszym ciągu agresywnie grali w polu zagrywki, co pozwoliło na wyprowadzanie kontr ze skrzydeł. Dobra skuteczność w tym elemencie zapewniła im natomiast komplet punktów.

Aluron CMC Warta Zawiercie - LUK Lublin 3:1 (25:21, 18:25, 25:19, 25:17)

Aluron CMC: Kwolek, Zniszczoł, Konarski, Tavares, Kovacević, Szalacha, Makoś (libero) oraz Kozłowski, Dulski, Łaba;

LUK Lublin: Nowakowski, Komenda, Wachnik, Romać, Jendryk, Gregorowcz (libero) oraz  Torelli, Malinowski, Stajer, Jóźwik, Watten (libero).

MVP: Michał Szalacha (Aluron CMC)

Tabela PlusLiga:

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 78 36 28 8 91:51
2 Jastrzębski Węgiel 78 34 25 9 89:38
3 Asseco Resovia Rzeszów 74 33 24 9 83:39
4 Aluron CMC Warta Zawiercie 69 34 24 10 80:49
5 Projekt Warszawa 64 32 22 10 75:46
6 Indykpol AZS Olsztyn 62 35 22 13 75:56
7 Trefl Gdańsk 59 32 21 11 70:49
8 PSG Stal Nysa 50 33 16 17 61:58
9 Ślepsk Malow Suwałki 47 32 15 17 60:60
10 Bogdanka LUK Lublin 43 32 15 17 57:68
11 PGE GiEK Skra Bełchatów 43 33 12 21 61:73
12 GKS Katowice 35 32 13 19 44:70
13 Barkom Każany Lwów 35 32 10 22 48:72
14 KGHM Cuprum Lubin 29 34 10 24 46:87
15 Enea Czarni Radom 15 32 3 29 30:89
16 BBTS Bielsko-Biała 8 30 3 27 22:87

Czytaj więcej:
Groźny upadek siatkarza Indykpol AZS-u Olsztyn. Długo nie podnosił się z boiska
Podpromie nadal nieosiągalne dla radomian. Asseco Resovia podtrzymała bezbłędną statystykę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty