Oba zespoły jak dotąd częściej przegrywają niż zwyciężają w PlusLidze i to jedno z nielicznych podobieństw. Skra jest uczestnikiem Pucharu CEV i wciąż kandydatem do awansu do strefy medalowej. Z kolei beniaminek jest samotną wyspą na dnie tabeli, którego szansa na pozostanie w elicie malała z tygodnia na tydzień.
Bełchatowianie wyszli na boisko w silnym składzie z Grzegorzem Łomaczem, Filippo Lanzą czy Mateuszem Bieńkiem. Mieli mimo to problem ze zdominowaniem przeciwnika i po ataku Jake'a Hanesa przegrywali 12:15. Skra w jednym ustawieniu odwróciła wynik na 16:15 i dopiero w tym momencie przyspieszyła. Pomogli swoimi błędami Roland Gergye oraz Jake Hanes, a ostatni punkt na 25:22 dla Skry zdobył Dick Kooy.
BBTS stawiał opór, dlatego nie było to jednostronne starcie, a wygrana Skry również w drugim secie stała pod znakiem zapytania. Także ta partia zakończyła się wynikiem 25:22 dla faworyta, a najskuteczniejszy w jego szeregach był Filippo Lanza. To on dawał odpór najlepiej punktującemu w bielskim zespole Jake'owi Hanesowi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 10 lat temu była królową Euro! Przypomniała się kibicom
Tym samym trzeci set był ostatnim na odrodzenie gospodarzy. BBTS prowadził od wyniku 3:2 do 10:9. Skra ponownie przeczekała trudniejszy dla niej fragment meczu i odwróciła wynik na 14:11 głównie dzięki atakowi i blokowi Mateusza Bieńka. Rezultat jeszcze kilka razy przechylał się a to na stronę gospodarzy, a to na stronę gości, zanim doszło do walki na przewagi. W niej Skra zamiast wykorzystać piłkę meczową, to straciła trzy punkty z rzędu i to BBTS wygrał 27:25.
Minęły ponad dwie godziny meczu i gra pozostawała zacięta. Gospodarze nie zamierzali zejść z boiska bez minimum punktu, a goście nie chcieli jakiegokolwiek stracić. Na swoim postawił BBTS i zwyciężył w czwartym secie 25:22. Decydujące okazały się trzy asy serwisowe z rzędu wyrastającego na bohatera gospodarzy Jake'a Hanesa. Niespodzianka stała się faktem i Górale doprowadzili do tie-breaka.
W ostatniej partii Skra uniknęła kompromitacji i skończyło się na stracie punktu. Dopiero w tie-breaku przewaga bełchatowian była wyraźna, potrafili w nim seryjnie punktować i zwyciężyli 15:8.
BBTS Bielsko-Biała - PGE Skra Bełchatów 2:3 (22:25, 22:25, 27:25, 25:22, 8:15)
BBTS: Pujol, Formela, Gergye, Woch, Zawalski, Hanes, Teklak (libero) oraz Sinoski
Skra: Łomacz, Kooy, Lanza, Bieniek, Kłos, Atanasijević, Milczarek (libero) oraz Vasina, Rybicki
MVP: Aleksandar Atanasijević (Skra)
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 78 | 36 | 28 | 8 | 91:51 |
2 | Jastrzębski Węgiel | 78 | 34 | 25 | 9 | 89:38 |
3 | Asseco Resovia Rzeszów | 74 | 33 | 24 | 9 | 83:39 |
4 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 69 | 34 | 24 | 10 | 80:49 |
5 | PGE Projekt Warszawa | 64 | 32 | 22 | 10 | 75:46 |
6 | Indykpol AZS Olsztyn | 62 | 35 | 22 | 13 | 75:56 |
7 | Trefl Gdańsk | 59 | 32 | 21 | 11 | 70:49 |
8 | PSG Stal Nysa | 50 | 33 | 16 | 17 | 61:58 |
9 | Ślepsk Malow Suwałki | 47 | 32 | 15 | 17 | 60:60 |
10 | Bogdanka LUK Lublin | 43 | 32 | 15 | 17 | 57:68 |
11 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 43 | 33 | 12 | 21 | 61:73 |
12 | GKS Katowice | 35 | 32 | 13 | 19 | 44:70 |
13 | Barkom Każany Lwów | 35 | 32 | 10 | 22 | 48:72 |
14 | KGHM Cuprum Lubin | 29 | 34 | 10 | 24 | 46:87 |
15 | Enea Czarni Radom | 15 | 32 | 3 | 29 | 30:89 |
16 | BBTS Bielsko-Biała | 8 | 30 | 3 | 27 | 22:87 |
Czytaj także: Cucine Lube Civitanova o krok od awansu w Lidze Mistrzów
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?