Tempo w PlusLidze jest wysokie. Konfrontacja w Bełchatowie rozpoczęła następną, już ósmą kolejkę. Teoretycznie zadowoleni z tego powinni być gospodarze, ponieważ wcześnie mieli możliwość zrehabilitowania się za wstydliwą porażkę z Barkomem Każany Lwów. Skra, wielokrotny medalista mistrzostw Polski i uczestnik europejskich pucharów, jako pierwsza w historii PlusLigi przegrała z ukraińskim zespołem. W sumie za podopiecznymi Joela Banksa były trzy porażki z rzędu.
Ostatnie niepowodzenia sprawiły, że Skra znalazła się w dolnej połowie tabeli między innymi za Ślepskiem. Akurat drużyna z północy Polski punktowała w czterech ostatnich meczach i w trzech z nich zwyciężyła. Ślepsk chciał wykorzystać tę siłę rozpędu do postraszenia w Bełchatowie, gdzie dotąd w trzech meczach było go stać zaledwie na wygranie jednego seta.
W piątek Ślepsk zwyciężył w pierwszym secie 25:20 i wcześnie dał do zrozumienia gospodarzom, że będzie trudnym do pokonania przeciwnikiem. Skra prowadziła 12:8, więc droga do dobrego rozpoczęcia meczu wydawała się być otwarta. Tylko wydawała się, ponieważ goście doprowadzili do remisu 16:16 i zaczęli odjeżdżać. W końcówce partii ważne okazały się zagrania Andreasa Takvama oraz Pawła Halaby.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach
Skra przegrała drugiego seta w jeszcze bardziej karygodnych okolicznościach. Po fragmencie wyrównanej walki zdobyła prowadzenie 20:17. Także tym razem nie wystarczyło ono do postawienia na swoim. Kolejne sześć piłek wygrali siatkarze Ślepska, głównie dzięki serwisom Bartosza Filipiaka. W końcówce Skra miała jeszcze szansę na doprowadzenie do walki na przewagi, ale niecelnie zaatakował Filippo Lanza. W efekcie zrobiło się 25:23 dla Ślepska.
Najmniej dramaturgii było w trzecim secie. Suwalczanie poczuli, że piątek jest dobrym dniem na dużą niespodziankę i zamknęli mecz. W tej rundzie podopieczni Dominika Kwapisiewicza nie musieli gonić Skry. Po wczesnym zdobyciu prowadzenia, kontrolowali wynik, a ostatni punkt na 25:21 zdobył serwisem Andreas Takvam.
Kolejka potrwa do poniedziałku. Najlepiej zapowiadają się w niej mecze Jastrzębskiego Węgla z Asseco Resovią Rzeszów oraz Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Projektem Warszawa.
PGE Skra Bełchatów - MKS Ślepsk Malow Suwałki 0:3 (20:25, 23:25, 21:25)
Skra: Łomacz, Lanza, Vasina, Bieniek, Kłos, Atanasijević, Piechocki (libero) oraz Musiał, Kooy, Rybicki
Ślepsk: Kujundzić, Sapiński, Filipiak, Halaba, Takvam, Sanchez, Czunkiewicz (libero) oraz Żakieta
MVP: Bartosz Filipiak (Ślepsk)
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 78 | 36 | 28 | 8 | 91:51 |
2 | Jastrzębski Węgiel | 78 | 34 | 25 | 9 | 89:38 |
3 | Asseco Resovia Rzeszów | 74 | 33 | 24 | 9 | 83:39 |
4 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 69 | 34 | 24 | 10 | 80:49 |
5 | Projekt Warszawa | 64 | 32 | 22 | 10 | 75:46 |
6 | Indykpol AZS Olsztyn | 62 | 35 | 22 | 13 | 75:56 |
7 | Trefl Gdańsk | 59 | 32 | 21 | 11 | 70:49 |
8 | PSG Stal Nysa | 50 | 33 | 16 | 17 | 61:58 |
9 | Ślepsk Malow Suwałki | 47 | 32 | 15 | 17 | 60:60 |
10 | Bogdanka LUK Lublin | 43 | 32 | 15 | 17 | 57:68 |
11 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 43 | 33 | 12 | 21 | 61:73 |
12 | GKS Katowice | 35 | 32 | 13 | 19 | 44:70 |
13 | Barkom Każany Lwów | 35 | 32 | 10 | 22 | 48:72 |
14 | KGHM Cuprum Lubin | 29 | 34 | 10 | 24 | 46:87 |
15 | Enea Czarni Radom | 15 | 32 | 3 | 29 | 30:89 |
16 | BBTS Bielsko-Biała | 8 | 30 | 3 | 27 | 22:87 |
Czytaj także: Niespodziewana bohaterka finału Tauron Ligi odchodzi
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?