Neckermann Politechnika Warszawska wyjeżdża z Radomia z tarczą

To była jedna z ostatnich okazji do sprawdzenia obecnej dyspozycji oraz wyeliminowania mankamentów przez trzy ekipy z PlusLigi - Jadar Radom, Siatkarza Wieluń i Neckermanna Politechnika Warszawska. Jak widać, z grona tych trzech drużyn najlepiej do zmagań o punkty przygotowani są zawodnicy ze stolicy.

Dwa niezwykle interesujące pojedynki obejrzeli w sobotę fani siatkówki w Radomiu. Do południa hala Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji należała do zawodników z Wielunia i Warszawy. Ekipa ze stolicy, która jako jedna z ostatnich teamów PlusLigi przystąpiła do rozgrywania gier kontrolnych, nie miała większego problemu w odprawieniu rywali.

Warszawianie jednak dopiero w wieczornej konfrontacji z Jadarem pokazali charakter oraz to, że do rozgrywek pod względem wytrzymałościowym są przygotowani rewelacyjnie. Nie przeszkodził im fakt, że jednego dnia musieli rozegrać dziewięć setów. Nie przeszkodziła im obca hala ani kibice, którzy w każdym z dwóch przypadków dopingowali rywali. Również w wieczornej konfrontacji z gospodarzami zmagań - Jadarem Radom wykazali swoją wyższość.

Już w pierwszej odsłonie, w której prowadzili siedmioma punktami powinni rozpocząć marsz po triumf w imprezie. Wejście na parkiet w ekipie z Radomia Wojciecha Żalińskiego odwróciło jednak jej losy. Wracający do zdrowia atakujący pomieszał szyki teamowi ze stolicy, a przy pomocy kolegów z drużyny przechylił szale zwycięstwa w secie na korzyść radomian.

Radomscy kibice liczyli, że podobnie jak w piątkowym pojedynku z Pamapolem Siatkarz Wieluń, tak i w sobotę w pewnym momencie blok Jadaru stanie się nie do przejścia, a ponad przeciętną wzbije się Robert Prygiel. Tak się jednak nie stało, co było pośrednią przyczyną wygranej w tych partiach podopiecznych Radosława Panasa. Radosław Rybak bez większych problemów przebijał się na drugą stronę siatki dając lekcję pokory środkowym z Radomia.

Co prawda siatkarze Jadaru doprowadzili do tie breaka, jednak dopiero wówczas rozpoczęła się istna batalia na wyniszczenie rywala. Lepiej wytrzymali ją goście, którzy wygrali 24:22. - Taki zimny prysznic był nam potrzebny. Nie będziemy bowiem przystępować do ligi z przekonaniem, że jesteśmy aż tacy mocni - żartował po meczu Jan Such.

Neckermann Politechnika Warszawska - Siatkarz Wieluń 3:1 (25:18, 22:25, 25:19, 25:20)

Neckermann Politechnika: Neroj, Maciejewicz, Radomski, Gałązka, Kłos, Król, Wojtaszek (libero) oraz Pawlewicz.

Pamapol: Matejczyk, Błoński, Sarnecki, Ferreira, Buniak, Nowak, Kryś (libero) oraz Lubiejewski, Kordysz.

Neckermann Politechnika Warszawska - Jadar Radom 3:2 (22:25, 25:23, 25:19, 19:25, 24:22)

Jadar: Salas, Hernandez, Terlecki, Prygiel, Pawliński, Kosok Stańczak (libero)oraz Macionczyk, Kaczmarek, Żaliński, Bucki.

Neckermann Politechnika: Neroj, Gałązka, Buszek, Rybak, Kapelus, Szulik, Milczarek (libero) oraz Wojtaszek, Kłos.

Komentarze (0)