Osłabiona E.Leclerc Moya Radomka triumfowała w Łodzi. I to dość szybko

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Małgorzata Jasek
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Małgorzata Jasek

Trzeba przyznać, że to dość nadspodziewanie szybkie rozstrzygnięcie. Siatkarki E.Leclerc Moya Radomki Radom pokonały na wyjeździe Grot Budowlanych Łódź 3:0 w ostatnim meczu 1. kolejki Tauron Ligi.

Oba zespoły przystępowały do tego sezonu w dość mocno przemeblowanych składach. Wystarczy wspomnieć, że w wyjściowej szóstce ekipy z Radomia pojawiło się aż pięć pozyskanych latem zawodniczek. W Grot Budowlanych - trzy, w tym turecka atakująca Melis Durul.

- Gra za granicą była moim celem odkąd zaczęłam grać w siatkówkę. Przed każdym sezonem lubię stawiać przed sobą wyzwania - i oto jestem! Mam nadzieję, że to będzie udany dla nas sezon. Bardziej jestem podekscytowana niż zestresowana. To zupełnie nowy rozdział w moim życiu. Oby ten sezon był niesamowity, pełen łez radości i wspaniałych momentów - zapowiadała zawodniczka w wywiadzie dla klubowej strony internetowej przed meczem.

W pierwszej partii oba zespoły szły punkt za punkt do stanu 9:9. Później znakomitą serię na zagrywce zaliczyła Gozde Yilmaz i jej drużyna uciekła na pięć punktów (14:9). Ponadto Turczynka świetnie czuła się w ofensywie, a łodzianki nie potrafiły już zniwelować tej straty, choć Aleksandra Kazała wraz z Melis Durul robiły co mogły. Procent skuteczności ataku siatkarek z "betkami" na koszulkach był jednak zbyt niski, by nawiązać walkę. Radomianki w premierowej odsłonie zwyciężyły 25:19.

Warto zaznaczyć, że drużyna gości przystępowała do tego spotkania osłabiona brakiem dwóch podstawowych przyjmujących - Natalii Murek oraz Magdaleny Damaske. Drugi set też długo przebiegał pod ich dyktando, choć nie zabrakło emocji pod koniec. Grot Budowlane były o dwa-trzy punkty z tyłu. W środkowej fazie tej części gry trener Maciej Biernat postanowił dokonać zmiany i wprowadził na lewe skrzydło Adriannę Kukulską, która wraz z Moniką Fedusio pomogła odrobić straty, a nawet wyjść na prowadzenie 18:17 i później 20:18. Końcówka należała jednak do przyjezdnych, ponownie dzięki Gozde Yilmaz. E.Leclerc Moya Radomka zwyciężyła do 22.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach

Łodziankom nie udało się też przełamać rywalek w secie trzecim. Miejscowe nie wywierały presji zagrywką na rywalkach, a te odpłacały się szerokim wachlarzem zagrań - od lewego i prawego skrzydła, po środek i atak z obejścia. Trzeba otwarcie przyznać, że tego wieczoru zaciętej walki w Łódź Sport Arenie im. Józefa Żylińskiego było jak na lekarstwo. E.Leclerc Moya Radomka wygrała - i to zdecydowanie - także trzecią partię 25:18 i cały mecz 3:0.

W następnej kolejce łodzianki czeka wyjazd do Bielska-Białej na spotkanie z BKS-em BOSTIK. Radomianki z kolei już w piątek podejmą UNI Opole.

Grot Budowlani Łódź - E.Leclerc Moya Radomka Radom 0:3 (19:25, 22:25, 18:25)

Grot Budowlani: Łazowska, Fedusio, Sobolska-Tarasowa, Durul, Kazała, Lisiak, Łysiak (libero) oraz Polak, Kukulska, Gawlak

E.Leclerc Moya Radomka: Bugg, Yilmaz, Łukasik, Jasek, Biała, Świrad, Strasz (libero) oraz Zaborowska.

MVP: Małgorzata Jasek (E.Leclerc Moya Radomka)

Czytaj też: Pierwszy tie-break w sezonie Tauron Ligi. Trzy godziny walki w Kaliszu

Źródło artykułu: