Ten obrazek przed meczem Polek trzeba zobaczyć. Chwyta za serce!

PAP / Tomasz Wiktor / Na zdjęciu: reprezentacja Polski
PAP / Tomasz Wiktor / Na zdjęciu: reprezentacja Polski

Reprezentacja Polski mierzy się z naprawdę trudnym zadaniem, bowiem w ćwierćfinale kobiecych mistrzostw świata w siatkówce gra z Serbią. Zespół Stefano Lavariniego może liczyć na niesamowite wsparcie. Arena Gliwice jest wypełniona po brzegi.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas tegorocznych mistrzostw świata w siatkówce Polki zagrały już z ekipą Danielle Santarellego. Biało-Czerwone nie mogą jednak zaliczyć tamtego spotkania do udanych, bowiem dobrze dysponowane przeciwniczki rozprawiły się z nimi w trzech setach.

Sport jest jednak nieprzewidywalny i underdog może sprawić sensację. Tego chcą dokonać podopieczne Stefano Lavariniego, które w Arenie Gliwice we wtorek ponownie stawią czoła Serbkom broniącym tytułu mistrzowskiego.

Reprezentacja Polski może liczyć na niesamowite wsparcie podczas ćwierćfinałowego spotkania. Potwierdzają to zdjęcia oraz nagrania wykonane w trakcie Mazurka Dąbrowskiego. Hala jest po prostu wypełniona po brzegi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: plaża na Florydzie, a tam Polka. Zachwytom nie ma końca

Biało-Czerwone zaskoczyły w pierwszym secie, którego wygrały do 21. Choć przypomnijmy, że bukmacherzy typują Serbki jako niekwestionowanego faworyta starcia w Arenie Gliwice (więcej przeczytasz TUTAJ).

Zwycięzca tego meczu zagra w półfinale z reprezentantkami Stanów Zjednoczonych, które bez większych problemów pokonały Turczynki 3:0 (więcej przeczytasz TUTAJ).

Zobacz też:
Gramy z Serbią. Nikola Grbić zwrócił się do Polek
Siła rozpędu dała półfinał. Chinki poza podium MŚ

Komentarze (0)