Były reprezentant Polski broni Aleksandra Śliwki. "Może oczekujemy od niego za dużo?"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Wojciech Drzyzga
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Wojciech Drzyzga
zdjęcie autora artykułu

Dla Aleksandra Śliwki tegoroczny mundial nie jest zbyt udany. Reprezentant Polski prezentuje się poniżej oczekiwań, co wywołało falę krytyki ze strony kibiców. W obronę postanowił wziąć zawodnika Wojciech Drzyzga.

W ostatnich kilku sezonach Aleksander Śliwka poczynił olbrzymie postępy. Zarówno w barwach Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jak i reprezentacji Polski 27-latek odgrywał pierwsze skrzypce. Turniej mistrzostw świata siatkarzy nie jest jednak dla niego zbyt udany. Lewoskrzydłowy kadry zawodzi, a kibice nie szczędzą mu słów krytyki w pomeczowych komentarzach.

- Olek ma teraz raz lepsze, a raz gorsze chwile. Ma bardzo trudną pozycję. Może za dużo oczekujemy od niego? Jeśli jego gra w ataku nie jest bardzo mocna, to potrafi też dużo zrobić w takiej szarej strefie, której może nie widzimy. On ma troszkę pracę sapera, bo nie może się pomylić na przyjęciu. Ma też dużo zadań, których zazwyczaj nie dostrzegamy. Po dotychczasowych meczach w wykonaniu Śliwki można powiedzieć, że na pewno ma jeszcze rezerwy, a trener jest od tego, żeby ewentualnie reagować - powiedział Wojciech Drzyzga, oceniając postawę reprezentanta Polski w wywiadzie dla serwisu sport.pl.

Zdaniem popularnego komentatora, ważną rolę w odbudowaniu zawodnika przed najważniejszymi meczami turnieju, będzie musiał odegrać Nikola Grbić. Selekcjoner reprezentacji Polski doskonale zna potencjał sportowy Aleksandra Śliwki. Panowie pracowali bowiem wspólnie w Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. W barwach tej ekipy sięgnęli m.in. po Puchar Polski, wicemistrzostwo kraju oraz triumf w Lidze Mistrzów.

- Moim zdaniem Serb przyszedł z takim trochę fałszywym przesłaniem, że wszyscy zawodnicy teraz mają u niego czystą kartę. To była taka trochę ściema. Było wiadomo, że stawia na zawodników, którym ufa, z którymi pracował, których zna doskonale od strony sportowej i mentalnej. Przeżył z Olkiem dużo dobrych chwil. Zna Olka lepiej niż my wszyscy. To samo wcześniej robił Vital Heynen. On też chronił swoich liderów, co niektórym się podobało, a niektórym nie. Ale teraz nie jesteśmy skazani na Olka Śliwkę. Możemy grać w innym zestawieniu, ale to już jest wybór trenera - powiedział były reprezentant Polski.

Czytaj także: Reprezentant Polski krytykuje system rozgrywek na mistrzostwach świata. "To wypaczanie sportowej rywalizacji" To powinien być koniec szans dla Śliwki? "Nie traktujmy go jak 12-letniego chłopca"

ZOBACZ WIDEO: Świetna przemowa Nikoli Grbicia. Siatkarze jak zamurowani | #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #23

Źródło artykułu: