Mocna reakcja Fornala na kolejne pytanie o wyjściowy skład. "Nie będę powtarzał i wałkował"

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Tomasz Fornal
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Tomasz Fornal

Polacy mieli kłopoty w pierwszym secie, ale kontrolowali dalszy przebieg meczu i ostatecznie zwyciężyli 3:1 z USA na zakończenie fazy grupowej mistrzostw świata w siatkówkę. Kolejny raz dobrą zmianę dał Tomasz Fornal.

W tym artykule dowiesz się o:

Na zakończenie fazy grupowej Polska pokonała USA 3:1. Biało-Czerwoni stracili pierwszego seta na mistrzostwach świata w siatkówce, jednak trzeba przyznać, że nasi rywale w premierowej odsłonie prezentowali się lepiej. Później jednak podopieczni Nikoli Grbicia kontrolowali przebieg meczu.

Gra naszego zespołu wyglądała lepiej, gdy na boisku pojawił się Tomasz Fornal, zastępujący Aleksandra Śliwkę. Tego zdania była dziennikarka Polsatu Sport, przeprowadzająca wywiad.

- Jeżeli tak było, to bardzo się cieszę. Gdzieś rzeczywiście może od momentu, w którym się pojawiłem troszkę lepiej to wyglądało, ale czasami tak jest, że się wejdzie i mecz Ci wyjdzie. Nie popadałbym w huraoptymizm, to była dopiero grupa, teraz zacznie się granie dla prawdziwych mężczyzn - mówił w wywiadzie pomeczowym dla Polsatu Sport Tomasz Fornal, przyjmujący naszej reprezentacji.

ZOBACZ WIDEO: Duża przemiana Bartosza Kwolka. "Zmieniłem się mentalnie"

Stany Zjednoczone były zdecydowanie najtrudniejszym rywalem Polaków w pierwszej fazie MŚ 2022. W końcu to jeden z faworytów do złota. Czy zatem nasi siatkarze odczuwali inne emocje, zważywszy na to, że USA pokonało nas podczas tegorocznej Ligi Narodów?

- Była to najmocniejsza drużyna w naszej grupie i to był taki pierwszy poważnych sprawdzian na tych mistrzostwach. Cieszy to, że potrafiliśmy po takim gorszym początku wrócić i powiedzmy, że w tych trzech setach które wygraliśmy mieć kontrolę nad tym meczem. Na pewno ta drużyna też różni się kiedy gra inny rozgrywający. Nie zagrał pierwszy, czyli Micah Christenson, który ma jakiś delikatny uraz. Nie mówię, że Joshua Tuaniga grał złe spotkanie, ale na pewno Christenson jest w topce światowej na tej pozycji i drużyna może trochę inaczej przy nim wyglądać. To są jednak ich problemy, każdy ma jakieś problemy w zespole. My się cieszymy z tego, że na tle tak mocnej drużyny jak Stany Zjednoczone, powiedzmy jednego z faworytów do złotego medalu potrafiliśmy kontrolować to spotkanie - stwierdził zawodnik Jastrzębskiego Węgla.

To kolejne spotkanie, na tle którego Fornal wyglądał lepiej od Śliwki. Trwają dyskusje, który z tych siatkarzy powinien być podstawowym zawodnikiem. 24-latek został zapytany, kiedy zacznie się frustrować z powodu bycia rezerwowym, mimo takiej formy.

- O tym decyduje trener (który z nich gra - przyp. red.). Ja tego nie będę powtarzał i wałkował przy każdym wywiadzie. Wydaje mi się, że już raz to mówiłem - w żaden sposób nie pomaga to Olkowi, który czyta i widzi wszystkie komentarze o tym, że ja powinienem grać. Dajmy mu też trochę czasu odpocząć, to jest zawodnik, który potrafi prezentować niesamowity poziom i umie grać w siatkówkę. Jemu, bo sądzę, że na pewno dochodzą do niego takie pogłoski to nie pomaga, tworzy niepotrzebną presję. Spokojnie, poczekajmy do końca mistrzostw i wtedy będziemy wyciągać wnioski, jeżeli będzie taka potrzeba - zakończył wyraźnie zirytowany kolejnym pytaniem dotyczącym jego gry w podstawowym składzie Fornal.

Przeczytaj także:
Trzecie zwycięstwo z rzędu, czego chcieć więcej. Oceny Polaków za mecz z USA
Część drużyn zakończyła zmagania w grupach. Sprawdź, jak obecnie wyglądają tabele

Komentarze (1)
avatar
Jan Helak
31.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Marudy internetowe, przeczytajcie artykuł ze zrozumieniem. Tomek Fornal okazał się tutaj facetem godnym najwyższego szacunku, a zarazem widać tu ten team spirit, czyli jeden za wszystkich, wszy Czytaj całość