MŚ 2014: Analiza szans w grupie B - faworyt jest tylko jeden

Murowanym kandydatem do zakończenia zmagań w Katowicach na pierwszym miejscu są Brazylijczycy. Za ich plecami powinna trwać ciekawa walka o pozostałe trzy lokaty, dające awans do kolejnej rundy.

Canarinhos stawiani są w roli jednego z głównych faworytów całej imprezy, więc nie powinni mieć żadnych problemów z wygraniem rywalizacji w grupie B. Ich ogromnym atutem jest szeroka i wyrównana kadra. Każdy trener na świecie może im pozazdrościć potencjału nominalnych rezerwowych, którymi najpewniej będą tak uznani siatkarze jak Raphael Vieira de Oliveira, Leandro Vissotto, Luiz Felipe Fonteles, Mauricio Silva i Eder Carbonera. W obliczu bardzo prawdopodobnego rozegrania aż 13 spotkań w ciągu 22 dni, swobodna możliwość rotacji gwiazdami stanowi wielki przywilej Bernardo Rezende. Będzie wielką sensacją, jeżeli w pierwszych pięciu meczach Brazylia zanotuje choćby jedną porażkę. Ba, za niespodziankę będzie należało uznać również ewentualną stratę jakiegokolwiek punktu przez Kanarkowych.
[ad=rectangle]
Jedynym kandydatem, zdolnym do nawiązania wyrównanej walki z ekipą z Ameryki Południowej na dystansie całego spotkania, wydają się być Niemcy. Ich szanse na solidne przeciwstawienie się faworytom dodatkowo zwiększa fakt, że zmierzą się z nimi już w inauguracyjnym pojedynku grupy B (1 września, godz. 13:00), a te nierzadko rządzą się swoimi prawami. W przeciwieństwie do Bernardinho, Vital Heynen nie ma jednak komfortu posiadania wyrównanych siatkarzy na każdej pozycji. Największą zagadką w jego ekipie jest forma drugiego rozgrywającego Sebastiana Kuehnera, który wskoczył do kadry na mundial wobec problemów z kolanami doświadczonego Simona Tischera. - Sebastian swoim występami w LŚ mnie nie zachwycił. W mistrzostwach świata zagra tylko z powodu kontuzji Simona Tischera - oznajmił wprost niemiecki szkoleniowiec.

Druga największa niepewność w niemieckiej reprezentacji wiąże się z obsadą przyjmujących. O ile para Denis Kaliberda - Christian Fromm powinna być zdecydowanie wyborem numer jeden, o tyle Sebastian Schwarz i Dirk Westphal nie są zawodnikami, którzy w razie potrzeby dadzą zespołowi silny bodziec do poprawy poczynań w bojach na najwyższym światowym poziomie. Pozostałe pozycje są już obsadzone bardzo solidnie, a Heynen odważnie deklaruje walkę o medal. Jego zespół ma na papierze dobrą pozycję wyjściową pod zawojowanie świata, ponieważ jest niemal pewniakiem do zajęcia drugiej lokaty w grupie B.

Najciekawiej zapowiada się rywalizacja o miejsca trzy-cztery pomiędzy czterema pozostałymi zespołami. Skazywani na pożarcie są w niej jedynie Tunezyjczycy. Reprezentantom Afryki w nabraniu pewności siebie z pewnością nie pomógł start w Lidze Światowej. Rozegrali w niej po dwa spotkania z Kubą, Turcją i Meksykiem, zapisując na swoim koncie zaledwie jedną wygraną, w ostatnim starciu grupy F (zwycięstwo 3:2 nad Meksykiem).

Lukas Kampa poprowadzi grę reprezentacji Niemiec na Mistrzostwach Świata 2014. Od jego postawy będzie zależało bardzo wiele.
Lukas Kampa poprowadzi grę reprezentacji Niemiec na Mistrzostwach Świata 2014. Od jego postawy będzie zależało bardzo wiele.

Przodownikami w zmaganiach o trzecią pozycję zdają się być Finowie. Ekipie prowadzonej przez Tuomasa Sammelvuo daleko do poziomu prezentowanego przez ekipy ze światowego topu, ale jednocześnie rzadko schodzi ona poniżej pewnego, przyzwoitego poziomu. Jej wyjściowy skład złożony jest z doświadczonych graczy, występujących w czołowych ligach europejskich. Boiskowymi poczynaniami dowodzi Mikko Esko, od paru lat uznawany za jednego z najlepszych rozgrywających w Europie. Jeśli dodać do tego takich skrzydłowych jak Olli Kunnari, Antti Siltala czy Urpo Sivula, mamy obraz drużyny spokojnie gotowej na uzyskanie promocji do następnej fazy turnieju.

Inną wielką tajemnicą polskiego mundialu jest postawa wspomnianych wcześniej Kubańczyków. Siatkarze z "gorącej wyspy" wywalczyli wprawdzie pod koniec czerwca awans do II dywizji Ligi Światowej, jednak styl prezentowany przez nich podczas tych rozgrywek pozostawiał bardzo wiele do życzenia. W trudnych momentach niemal cały ciężar ich gry spoczywał na barkach ogranego na międzynarodowej arenie Rolando Cepedy. Na przeciętnych rywali to wystarczyło, lecz przeciwnicy na mistrzostwach świata będą już prezentować wyższy poziom.

Podopieczni Rodolfo Sancheza powinni powalczyć o ostatnie miejsce dające przepustkę do dalszych gier w bezpośrednim starciu z Koreą Południową. Będzie to ciekawa konfrontacja dwóch odmiennych siatkarskich stylów, której ostateczny rezultat jest niezmiernie trudny do przewidzenia. Obie drużyny są bardzo nieobliczalne, można się po nich spodziewać dosłownie wszystkiego. O sukcesie jednej z nich zadecyduje więc dyspozycja dnia, choć na chwilę obecną minimalnym faworytem są Koreańczycy.

Terminarz spotkań grupy B:

01.09.2014

Brazylia - Niemcy (godz. 13.00)
Finlandia - Kuba (16.30)
Korea Południowa - Tunezja (20.15)

03.09.2014

Kuba - Niemcy (13.00)
Finlandia - Korea Południowa (16.30)
Tunezja - Brazylia (20.15)

05.09.2014

Korea Południowa - Kuba (13.00)
Niemcy - Tunezja (16.30)
Brazylia - Finlandia (20.15)

06.09.2014

Kuba - Tunezja (13.00)
Finlandia - Niemcy (16.30)
Korea Południowa - Brazylia (20.15)

07.09.2014

Tunezja - Finlandia (13.00)
Niemcy - Korea Południowa (16.30)
Brazylia - Kuba (20.15)

SportoweFakty.pl typują końcową kolejność w grupie B:

1. Brazylia
2. Niemcy
3. Finlandia
4. Korea Południowa
5. Kuba
6. Tunezja

Źródło artykułu: