Joe Marler, zawodnik reprezentacji Anglii, wywołał kontrowersje, nazywając taniec haka "śmiesznym” i sugerując, że powinien zostać "wyrzucony", jednak później usunął wpis z platformy X. Jego komentarz skierował uwagę na rytuał All Blacks przed inauguracyjnym meczem serii Autumn Nations, który w sobotę rozgrywany jest na Twickenham Stadium w Londynie.
Nowozelandczycy z haki nie zrezygnowali. Ale gospodarze nie zamierzali biernie się temu przyglądać. Kapitan Anglii, Jamie George, poprowadził drużynę kilka kroków naprzód do linii środkowej podczas haki, odpowiadając na dni dyskusji wokół maoryskiego tańca wojennego. Na placu gry aż kipiało od emocji.
Podczas gdy trybuny śpiewały "Swing Low, Sweet Chariot" (hymn Anglików w meczach rugby), Anglicy stanęli na linii środkowej, naruszając zasady rugby, które zabraniają przekraczania tej linii podczas haki. "The Independent" przypomniał, że podobny incydent miał miejsce przed ich pamiętnym zwycięstwem w półfinale Pucharu Świata w 2019 roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Trener Nowej Zelandii, Scott Robertson, stwierdził, że Marler mógł "lepiej się zachować", a George przyznał, że komentarze "podrażniły niedźwiedzia" przed sobotnim spotkaniem. Efekty można było zauważyć gołym okiem.
Mimo że Marler opuścił zgrupowanie Anglii z powodów osobistych i nie był w składzie meczowym, pojawił się na Twickenham i rozmawiał z Robertsonem przed rozpoczęciem meczu. Marler przeprosił również za swoje komentarze, wyrażając wdzięczność za "edukację" na temat znaczenia haki w kulturze Nowej Zelandii.