Rio 2016: Niemcy królami strzelców na pocieszenie. Gnabry i Petersen wyprzedzili Neymara

Reprezentacja Niemiec na igrzyskach zaprezentowała fantastyczną skuteczność: w sześciu spotkaniach zdobyła aż 22 goli, co dało średnią 3,6 bramki na jeden mecz! Nie dziwi więc, że klasyfikację strzelców otwierają podopieczni Horsta Hrubescha: napastnik SC Freiburg Nils Petersen oraz skrzydłowy Arsenalu Serge Gnabry. Obaj trafili po sześć razy.

Popisem Petersena był wygrany aż 10:0 pojedynek grupowy z Fidżi. Snajper strzelił w pięć bramek, a kolejną dołożył w półfinale z Nigerią (2:0). Gnabry był bardziej regularny - kompletował dorobek w czterech meczach.

Tytuł króla strzelców to pocieszenie zwłaszcza dla Petersena. Napastnik zmarnował rzut karny w konkursie "jedenastek", który przesądził o porażce naszych zachodnich sąsiadów z Brazylią (1:1, k. 4:5) i tylko srebrnym medalu, więc ma czego żałować.

Na najniższym stopniu podium uplasował się wespół z czterema innymi zawodnikami Neymar. As Canarinhos w dwóch pierwszych występach (0:0 z RPA oraz Irakiem) nie strzelał goli i efektowne trafienie z finału było dopiero jego czwartym w turnieju. Ogółem Brazylia zdobył 13 bramek i pod tym względem wyraźnie ustąpiła Niemcom.

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Perin: Maja wystrzeliła z całą petardą, którą miała (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Przed czterema laty królem strzelców z sześcioma bramkami został Brazylijczyk Leandro Damiao - 27-latek, który aż do tej pory nigdy nie występował w europejskich klubach. W 2008 roku w Pekinie klasyfikację wygrał Włoch Giuseppe Rossi, wcześniej najlepsi okazali się Carlos Tevez (2004), Ivan Zamorano (2000), Hernan Crespo i Bebeto (1996), a 24 lata temu najlepszym strzelcem okazał się Andrzej Juskowiak (7 goli).

Czołówka klasyfikacji strzelców męskiego turnieju piłki nożnej w Rio: