Rio 2016. Polska - Niemcy: spiąć się po raz ostatni i powtórzyć sukces z Kataru

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski

Należy się błyskawicznie otrząsnąć po horrorze bez happy-endu z Danią. Reprezentacja Polski w niedzielę na zakończenie boju w igrzyskach olimpijskich zmierzy się z Niemcami. Stawką jest brązowy medal.

Biało-Czerwoni po niemrawej grze fazie grupowej zaczęli spisywać się tak, jak pamiętamy z ostatnich wielkich imprez. Było w ich poczynaniach widać olbrzymie zaangażowanie i ambicję, a co mecz byliśmy świadkami popisów kolejnych bohaterów, którzy brali na swoje barki ciężar walki o zwycięstwo. Wystarczyło to na awans do półfinału i pokonanie Chorwacji, niestety z Danią przegraliśmy po dogrywce.

To jednak nie jest koniec olimpijskiego snu. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa mają szansę przejść do historii, gdyż w sportach drużynowych od początku istnienia nowożytnych igrzysk olimpijskich zdobyliśmy zaledwie siedem medali - ostatni, srebrny wywalczyli piłkarze w 1992 roku. Szczypiorniści jedyny krążek przywieźli z igrzysk w Montrealu w 1972 roku. - To już historia. Musimy jak najszybciej wyrzucić ten mecz z głów. Byliśmy blisko, a jednak daleko. Zabrakło nam jednej bramki. Czas jednak iść do przodu. Nie pozostało nam nic innego, jak podnieść rękawicę i zagrać najlepiej, jak potrafimy - stwierdził Przemysław Krajewski po ostatnim meczu.

Rywalem Polaków będą Niemcy. Zespół ten podczas mistrzostw Europy w Polsce został sensacyjnie mistrzem starego kontynentu. Do półfinału nasi zachodni sąsiedzi przegrali tylko raz - z Brazylią. W meczu o finał mimo znakomitej postawy Uwe Gensheimera i Juliusa Kühna, którzy zdobyli łącznie 19 bramek, Niemcy przegrali z Francją 28:29 i podobnie jak nasi reprezentanci, musieli obejść się smakiem. - Niemcy mogą mieć w głowie trochę za dużo luzu, bo pokonali nas w grupie. Stoimy na straconej pozycji i to nasza przewaga. Wyjdziemy na parkiet podwójnie zmobilizowani. Chcemy wygrać ten medal dla Polski. Nie mamy nic do stracenia - stwierdził Michał Daszek.

Podczas igrzysk już graliśmy z naszym najbliższym rywalem. W fazie grupowej przegraliśmy 29:32. Liderem naszej kadry był Karol Bielecki, który zdobył 10 bramek. W bramce dwoił się i troił Sławomir Szmal. Teraz będzie okazja do rewanżu.

Atutem Polaków jest to, że potrafią zmobilizować się na mecze o brązowy medal. W ciągu ostatnich lat graliśmy dwa razy o trzecie miejsce na mistrzostwach świata. W 2009 roku pokonaliśmy Danię aż 31:23, a przed rokiem w Katarze po pamiętnym spotkaniu wygraliśmy z Hiszpanią 29:28.

Spotkanie z Niemcami to ostatnia medalowa szansa Polaków podczas igrzysk olimpijskich. Przedstawiciele innych dyscyplin pokazali, że brązowy medal zdobyty na szyjach Polaków ląduje dość często - czasami było to traktowane jak sukces, czasami jak porażka. Cieszyliśmy się z brązu Rafała Majki u progu igrzysk, taki sam wynik szczypiornistów byłby pięknym spięciem całej imprezy w Rio de Janeiro.

Polska - Niemcy / 21.08 godz. 15:30 czasu polskiego

Źródło artykułu: