Tomasz Majewski dostał dziwną propozycję. "To zupełnie nie moja bajka"

Majewski nie ma planów na zmiany. Zarówno prywatnie jak i zawodowo. Nie ma też mowy o polityce czy popularnych, szczególnie dla reprezentantów sportów mocno siłowych, freak fightów.

- Nie chciałbym trafić do polityki i mam nadzieję, że nie trafię. W sportowych karierach funkcjonuje odwrócona droga - nie zaczyna się z dołu i idzie do góry, tylko zaczyna się na górze i często szybko kończy. Niewielu sportowców zostało potem na długo zawodowymi politykami. Ten wpływ, jaki mam na rzeczywistość, w zupełności mi wystarczy - wyjaśnia i przyznaje: - Z każdej partii już miałem propozycje. Kiedyś nawet zwróciła się do mnie kanapowa formacja, prawie nieistniejąca, żeby pomóc ją odtwarzać.

Z freak fightów miał propozycje, ale o takiej formie życia publicznego nie ma mowy.

- W życiu nie trenowałem sportów walki i nigdy nie walczyłem. To zupełnie nie moja bajka. Na szczęście w tym momencie nie ma kwoty, która by mnie do tego przekonała, ale życie różnie się układa. Nie chcę tam iść i cieszę się, że nie muszę - nie ukrywa Majewski w programie "Życie po życiu".

Komentarze (0)