WP SportoweFakty: Porażka Polaków z USA jest dużym rozczarowaniem, czy po prostu odzwierciedleniem aktualnych możliwości Biało-Czerwonych?
Maciej Jarosz: Miałem duże obawy co do formy zespołu już po ubiegłorocznym Pucharze Świata, w którym co prawda zespół zdobył brązowy medal, ale nie zrealizował podstawowego celu - kwalifikacji na igrzyska olimpijskie. O ile w Japonii na tym turnieju graliśmy dobrze, o tyle miałem dużo zastrzeżeń do prowadzenia zespołu. Gdy po PŚ przyszły zupełnie nieudane mistrzostwa Europy, już wtedy poddałem pod dyskusję sens dalszego prowadzenia zespołu przez duet trenerski Stephane Antiga - Philippe Blain. Na pewno po tamtych wynikach czar prysł i zaufanie zawodników do szkoleniowców zgasło.
[b]
Czy jego brak był widoczny podczas spotkania z USA na IO?[/b]
- Tak. W tym pojedynku potwierdziły się moje obawy. Co więcej potencjał naszej drużyny, który jest duży, nie został wykorzystany i tak naprawdę z taką sytuacją mamy do czynienia przez ostatnie dwa lata, od świetnych mistrzostw świata dla nas.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": Brazylia oknem wystawowym (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Podczas boju o półfinał, w oczy rzuciła się także słaba dyspozycja Biało-Czerwonych w polu serwisowym.
- Mimo wszystko zagrywka nie była naszym głównym problemem. Po mistrzostwach świata, gdy z kadry odeszło trzech wybitnych siatkarzy (Mariusz Wlazły, Michał Winiarski i Paweł Zagumny) popełniono błędy personale. Ich następcy zostali źle dobrani do drużyny i nie stworzyli prawdziwego zespołu, takiego jak chociażby polscy piłkarze ręczni w starciu ćwierćfinałowym z Chorwacją. W tym właśnie upatruję głównego problemu tej kadry.
[b]
Czy podczas starcia z USA uwidoczniły się jeszcze inne kłopoty?[/b]
- Tak i w tym miejscu znów musimy wrócić do Pucharu Świata. Podobnie jak w Japonii, także w Brazylii podczas chociażby ćwierćfinału z Amerykanami szkoleniowcy dokonywali bardzo mało zmian w odpowiednim czasie i trudno nam było odwrócić losy pojedynku.
Czy zatem powinno dojść do zmiany szkoleniowca reprezentacji Polski?
- Tak. Oczywiście trzeba zrobić podsumowanie, wskazać plusy i minusy. Tych drugich od mistrzostw świata było jednak zdecydowanie więcej, a polska siatkówka nie może pozwolić sobie na tyle nieudanych turniejów z rzędu.
Przed rozpoczęciem zmagań w Rio de Janeiro głośno mówiło się o medalu naszych siatkarzy. Rzeczywiście realnie mogliśmy oczekiwać miejsca na podium IO?
- Oczywiście, że tak. Potencjał polskiej siatkówki męskiej jest ogromny i w każdym turnieju naszym realnym celem musi być walka o medale.
Rozmawiał Szymon Łożyński
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
Takim kandydatem z jajami jest Stojczew.