Rio 2016: Niemieccy snajperzy walczą o tytuł króla strzelców, Brazylijczycy zostali w tyle

Reprezentacja Niemiec na igrzyskach prezentuje fantastyczną skuteczność: w pięciu spotkaniach zdobyła aż 21 goli, co daje średnią 4,2 bramek na jeden mecz! Nie dziwi więc, że klasyfikację strzelców otwierają podopieczni Horsta Hrubescha: napastnik SC Freiburg Nils Petersen oraz skrzydłowy Arsenalu Serge Gnabry. Obaj mają po sześć trafień.

Popisem Petersena był wygrany aż 10:0 pojedynek grupowy z Fidżi. Snajper strzelił w pięć bramek, a kolejną dołożył w półfinale z Nigerią (2:0). Gnabry jest bardziej regularny - kompletował dorobek w czterech meczach.

Niemców może dogonić w spotkaniu o trzecie miejsce z Hondurasem Nigeryjczyk Oghenekaro Etebo, a w razie strzeleckiej kanonady w finale również tercet Brazylijczyków: Neymar, Luan, Gabriel Jesus. Ogółem Canarinhos dotąd 12 goli i wyraźnie ustępują naszym zachodnim sąsiadom, ponieważ przespali dwa pierwsze mecze, w których bezbramkowo zremisowali z RPA oraz Irakiem.

Przed czterema laty królem strzelców z sześcioma bramkami został Brazylijczyk Leandro Damiao - 27-latek, który aż do tej pory nigdy nie występował w europejskich klubach. W 2008 roku w Pekinie klasyfikację wygrał Włoch Giuseppe Rossi, wcześniej najlepsi okazali się Carlos Tevez (2004), Ivan Zamorano (2000), Hernan Crespo i Bebeto (1996), a 24 lata temu najlepszym strzelcem okazał się Andrzej Juskowiak (7 goli).

Czołówka klasyfikacji strzelców męskiego turnieju piłki nożnej w Rio:

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": Brazylia oknem wystawowym (źródło TVP)

{"id":"","title":""}