Rio 2016: Niemcy wzięli odwet i awansowali do półfinału. Katarczycy rozbici

PAP/EPA / PAP/EPA/MARIJAN MURAT / Reprezentacja Niemiec w piłce ręcznej
PAP/EPA / PAP/EPA/MARIJAN MURAT / Reprezentacja Niemiec w piłce ręcznej

Drugim półfinalistą turnieju piłkarzy ręczny na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro jest reprezentacja Niemiec. Podopieczni Dagura Sigurdssona w 1/4 finału pokonali Katarczyków (34:22).

Dla Niemców spotkanie miało podwójną rangę - oczywiście obecni mistrzowie Europy marzyli o wejściu do najlepszej czwórki turnieju, ale fakt, że w 1/4 finału trafili na reprezentantów Kataru stanowił dodatkową, mocną motywację do dobrego występu. Półtora roku temu to właśnie szczypiorniści znad Zatoki Perskiej przy sporej pomocy sędziów wyeliminowali zawodników Dagura Sigurdssona w ćwierćfinale mistrzostw świata.

Koncentrację w szeregach niemieckiej ekipy było już widać od pierwszych minut spotkania. Europejczycy błyskawicznie wyszli na prowadzenie 3:1, ale z dobrej strony natychmiast pokazał się Danijel Sarić. Jego skuteczne obrony pozwoliły kolegom z pola na zminimalizowanie strat i szybkie doprowadzenie do remisu. Wtedy z kolei przebudził się vis a vis Saricia - Andreas Wolff, a Niemcy po jego obronach zaczęli budować przewagę.

Rywale im w tym pomagali na potęgę - nie tylko obijali stojącego między słupkami Wolffa, ale popełniali też sporo prostych błędów i widać było, że nie mają pomysłu na przebicie się przez twardą obronę przeciwników. Po trzydziestu minutach gry Europejczycy prowadzili już czterema trafieniami (16:12) i co istotne - przede wszystkim ich gra wyglądała zdecydowanie lepiej.

Wystarczyły tylko dwie skuteczne akcje na otwarcie drugiej części meczu i Niemcy powiększyli swoją przewagę aż do sześciu bramek. Katarczycy mogli patrzeć na siebie nawzajem po kolejnych nieudanych akcjach, ale nic więcej nie byli w stanie zrobić. Rozbijali ich skrzydłowi - Tobias Reichmann i Uwe Gensheimer, swoje dokładał bardzo skuteczny Hendrik Pekeler i przewaga ekipy Sigurdssona rosła z minuty na minutę.

Na dziesięć minut przed końcem spotkania obudził się Zarko Marković, ale było już za późno, żeby porwać swoją drużynę do odrabiania strat. Ostatecznie Niemcy rozbili Katarczyków 34:22 i w półfinale zmierzą się z Francuzami.

Niemcy - Katar  34:22 (16:12)
Niemcy:  

Wolff, Heinevetter - Gensheimer 5, Lemke, Wiencek 3, Reichmann 5, Wiede 5, Pekeler 4, Weinhold 2, Strobel 1, Fath, Hafner 3, Kuhn 3, Drux 3. 
Karne: 2/3
Kary: 10 min.

Katar: Sarić, Stojanović - Marković 4, Mabrouk, Bagarić, Alsaltialkrad, Roine 2, Capote 9, Murad 1, Memisević 1, Alrayes 1, Megdich 1, Fernandez 1, Mallash 2. 
Karne: 2/3
Kary: 2 min.

ZOBACZ WIDEO Strlek: Polska zagra z nami najlepszy mecz na IO (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (7)
avatar
Grieg
17.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Duńczycy bez większych problemów rozprawili się ze Słoweńcami, a to nie wróży nam nic dobrego (już nawet nie chodzi o to, że czekałoby nas piekielnie trudne zadanie w półfinale, ale po prostu w Czytaj całość
avatar
Grieg
17.08.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Niemcy najpierw pomogli nam pozostać w grze, a teraz znaleźli receptę na Katar. Pytanie tylko, czy zaciąg najemników spełnił już swoje zadanie, czy też szejkowie znowu sypną kasą, aby legia cud Czytaj całość
ansze
17.08.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
O jakich Europejczykach pisze w artykule pani Aneta? Przeciez Katar to tez glownie Europejczycy. 
avatar
lela
17.08.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
No i Niemcy pokazali Katarowi miejsce w szeregu 
avatar
Osiedle Czaszki
17.08.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz