Katarczycy chcieli w czwartek zrehabilitować się za sromotną porażkę z Francją (20:35), ale Tunezyjczycy nie zamierzali im ułatwiać tego zadania i pragnęli zatrzymać wicemistrzów świata.
Na początku rywalizacji obydwie drużyny badały swoje możliwości i trwała wymiana ciosów - bramka za bramkę (3:3 w 12. minucie konfrontacji). Dopiero, gdy sprawy w swoje ręce wziął Rafael Capote, wicemistrzowie świata objęli prowadzenie 7:5.
Jednak taki obrót spraw nie podłamał tunezyjskich szczypiornistów, w których szeregach brylował Oussama Boughanmi wspomagany przez największego gwiazdora Waela Jallouza i to za ich sprawą na tablicy świetlnej w 25. minucie pojawił się remis 9:9. Tunezyjczycy byli na fali i ostatecznie zwyciężyli w pierwszej odsłonie 12:11.
Po zmianie stron udanie w bramce kadry Tunezji poczynał sobie Marouen Maggaiz, dzięki któremu jego reprezentacyjni koledzy mogli wyprowadzać zabójcze akcje (18:14 w 40. minucie).
ZOBACZ WIDEO Zamiast regat... samba. Wioślarze muszą poczekać (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Zawodnicy z Kataru próbowali walczyć, ale przez pewien czas nie mogli znaleźć recepty na dobrze dysponowanych rywali. Dopiero w końcowym fragmencie konfrontacji dzięki udanej współpracy duetu Zarko Marković - Capote Katarczycy zbliżyli się do Tunezji na jedno trafienie (21:20).
Tunezyjczycy nie zamierzali się poddawać naporowi srebrnych medalistów ostatnich MŚ i momentalnie objęli prowadzenie 25:21 i byli o krok od swojego pierwszego triumfu w czasie IO 2016. Jednakże ostatnie słowo należało do katarskich piłkarzy ręcznych, którzy rzucili cztery bramki z rzędu (25:25) i uniknęli porażki w tej batalii.
Grupa A IO, 3. kolejka:
Tunezja: Maggaiz - Toumi, Tej 5, Maarff, Bannour 4, Haj Youssef 1, Boughanmi 8, Saied, Hosni, Hammed 1, Chouiref 1, Soussi 1, Jallouz 4.
Karne: 1/1.
Kary: 12 min.
Katar: Sarić, Stojanović - Marković 5, Mabrouk, Bagarić, Roine, Capote 12, Murad 3, Memisević 1, Al-Rayes 2, Megdich, Vidal, Mallash 2, Zakkar.
Karne: 0/0.
Kary: 10 min.