Rio 2016: drugie zwycięstwo polskich siatkarek plażowych Kołosińska/ Brzostek. Biało-Czerwone pewne awansu do 1/8

Kołosińska i Brzostek bardzo dobrze rozpoczęły olimpijskie zmagania, gdyż na inaugurację pokonały 2:1 Amerykanki Lauren Fendrick - Brooke Sweat. We wtorek Polki chciały pójść za ciosem i ograć rosyjski duet Jekaterina Birłowa - Jewgenia Ukołowa, który w swoim pierwszym pojedynku przegrał w dwóch partiach z Brazylijkami Larissa Franca - Talita Antunes Da Rocha.

Biało-Czerwone rozpoczęły rywalizację z wysokiego "C", obejmując prowadzenie 6:3. Polki grały odważnie, a dobrze przy siatce radziła sobie Kinga Kołosińska (10:7). Rosjanki nie odpuszczały i zbliżyły się do polskiej ekipy na jeden punkt (11:10), ale wtedy ciężar gry na swoje barki wzięła Monika Brzostek, dzięki której Polska wygrywała 16:13. Jednak to nie podłamało reprezentantek Rosji, którym skuteczna gra w bloku dała remis 17:17. Tym samym elementem w ważnym momencie odpowiedziały Polki, które ostatecznie zwyciężyły do 19.

Kolejną partię siatkarki z Polski otworzyły równie dobrze jak I odsłonę (3:1), ale Rosjanki potrafiły dość szybko odrobić straty z nawiązką (4:5). Od tego momentu gra się wyrównała, a wynik oscylował wokół remisu. Dopiero udane kontrataki sprawiły, że Biało-Czerwone prowadziły 11:9. Rosyjskie zawodniczki zaczęły się mylić na potęgę, co przełożyło się na wynik na tablicy świetlnej (15:11). Polki już nie zaprzepaściły swojej szansy (21:18) i triumfowały 2:0.

Kolejny pojedynek Kinga Kołosińska / Monika Brzostek rozegrają z Brazylijkami w czwartek (godz. 15:00).

Grupa A, 2. kolejka:

Kinga Kołosińska / Monika Brzostek (Polska) - Jewgenia Ukołowa / Jekaterina Birłowa (Rosja) 2:0 (21:19, 21:18)

Tabela grupy A:

ZOBACZ WIDEO Marcin Matkowski: żal, że nie wykorzystaliśmy wielu szans (źródło TVP)

{"id":"","title":""}