Na około 10 kilometrów przed metą niedzielnego wyścigu Holenderka Annemiek Van Vleuten doznała koszmarnego upadku. Liderka straciła panowanie nad rowerem podczas zjazdu i przewróciła się, uderzając głową w krawężnik.
Zdarzenie wyglądało fatalnie, tym bardziej, że w chwili upadku Van Vleuten jechała z dużą prędkością. Po kilkudziesięciu minutach okazało się, że 33-letnia wicemistrzyni świata doznała silnych potłuczeń. Szybko zajęły się nią służby medyczne i Holenderka trafiła do szpitala. Nic więcej jeszcze nie wiadomo o stanie jej zdrowia.
Szósta linię mety niedzielnego wyścigu minęła Katarzyna Niewiadoma. Polka przyznała, że upadek Van Vleuten zrobił na niej ogromne wrażenie.
- To wyglądało masakrycznie. Mam nadzieję, że nic jej nie jest, bo to moja była koleżanka z drużyny i dobrze się znamy. Nikomu nie życzę czegoś takiego. Cieszę się, że my przejechałyśmy wyścig spokojnie i bez upadków - powiedziała po zawodach Polka w rozmowie z reporterem WP Sportowe Fakty.
ZOBACZ WIDEO Kolarstwo – wyścig Elity kobiet: koszmarny wypadek Annemiek Van Vleuten (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
W niedzielę złoty medal wywalczyła rodaczka Van Vleuten, Anna van der Breggen. Srebro dla Szwedki Emma Johansson, a brąz przypadł Elisie Longo Borghini z Włoch.
Walczyłaś dzielnie, a 6 miejsce na olimpiadzie to chwała :))