- Sytuacja bardzo różni się od tej, w której było Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF). IAAF zawiesiło całą Rosyjską Lekkoatletyczną Federację (ARAF) w związku z korupcją, która została opisana jesienią 2015 roku przez Richarda Pounda. Sprawa korupcji jest przedmiotem śledztwa prowadzonego przez francuskie służby. Taka sytuacja nie ma miejsca w innych międzynarodowych federacjach sportowych oraz w MKOl-u - poinformował Międzynarodowy Komitet Olimpijski.
- Ponadto Światowa Agencja Antydopingowa, w raporcie profesora Richarda McLarena, nie wskazała żadnych okoliczności, które przemawiałyby przeciwko Rosyjskiemu Komitetowi Olimpijskiemu (ROC). McLaren zakomunikował, że "nie stwierdzono aktywnej roli ROC w procederze dopingowym" - dodał MKOl.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski stworzył możliwość zaprezentowania swojego stanowiska przez Rosyjski Komitet Olimpijski w osobie Aleksandra Żukowa (Prezydent ROC).
Żukow zapewnił, że Rosja i ROC gwarantują pełną współpracę ze wszystkimi organizacjami międzynarodowymi. Rosjanie zobowiązali się również do kompleksowej restrukturyzacji swojego sytemu antydopingowego. Aleksander Żukow podkreślił, że Rosyjski Komitet Olimpijski będzie działał na rzecz zagwarantowania sportu bez dopingu w Rosji.
Prezydent ROC stwierdził również, że wszyscy rosyjscy sportowcy, którzy zapewnili sobie udział w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro, w ciągu ostatnich sześciu miesięcy byli kontrolowani przez zagraniczne agencje antydopingowe.
ZOBACZ WIDEO Włodzimierz Szaranowicz: igrzyska to nie tylko sport (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
Sprawa jest banalnie prosta. Nie powinni jechać ci którym udowodniono stosowanie dopingu i ci których nie udało się przebadać na obec Czytaj całość