- Rehabilitacja była długa i uciążliwa. Kość udowa niestety jest najgrubszą kością, było sporo przygód ale udało się to wyprowadzić na prostą - mówi polski motocyklista Adam Tomiczek. - Rehabilitacja to nic przyjemnego ale niestety jest wpisana w sport, na motocyklach niestety tak się czasami dzieje. Nikogo kto jeździ szybko kontuzje nie omijają.