Kiedy z końcem marca rozpoczynała się rywalizacja w Pucharze Świata, Rafał Sonik pojechał do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, by obserwować swoich konkurentów. - Zazwyczaj pierwszy etap Abu Dhabi Desert Challenge oznaczał dla mnie pierwszy dzień walki o medale. Tym razem patrzyłem z boku, poruszając się o kulach i mając spore problemy żeby samodzielnie pokonać kilka stopni schodów. Doskonale pamiętam tamto uczucie i tym większą satysfakcję mam teraz, kiedy po trudnej i żmudnej rehabilitacji, miesiącach niepewności i ciężkich treningów stanąłem na podium wszystkich trzech rajdów, w których wystartowałem. Wywalczyłem trzecie srebro i siódmy Puchar Świata. To tylko dowód na to, że nigdy nie wolno przestawać marzyć - podsumował tegoroczny cykl.
Na mecie Rajdu Maroka krakowianin poza zdobytymi trofeami miał jeszcze jeden powód, by czuć satysfakcję. Zwycięzca rajdu i zdobywca Pucharu Świata, Aleksander Maksimow, miałby ogromne problemy z dotarcie do mety, gdyby nie fragment ramy, który dzień wcześniej dostał od Polaka.
- Aleksander jest niezwykle dzielnym sportowcem i bardzo mi tym zaimponował. Miał wypadek podczas każdego z ostatnich trzech rajdów. Mimo to dwukrotnie podniósł się i dotarł do mety, stając na podium. Kiedy w niedzielę, na biwaku maratońskim obserwowałem z jaką determinacją i poświęceniem próbuje naprawić swojego quada. Obiecałem mu wtedy, że jeśli uda mu się w poniedziałek dojechać do mety 4. etapu, oddam mu swojego "subframe'a", aby mógł porządnie naprawić swój pojazd. Tak też zrobiliśmy i nie widzę w tym nic dziwnego, bo myślę, że on zrobił by to samo dla mnie - powiedział Sonik.
Podczas ceremonii zakończenia rajdu i Pucharu Świata FIM zawodnicy odebrali trofea za walkę w tym sezonie. Teraz przed Rafałem Sonikiem zostaje jeszcze jedna ważna decyzja. Decyzja o tym, jaki będzie jego kolejny start. - Najbliższą imprezą motoryzacyjną będzie dla mnie na pewno pierwsza runda mistrzostw świata w Super Enduro 8 grudnia. Jak co roku będę w Tauron Arenie Kraków, żeby dopingować Tadka Błażusiaka, ale i Emila Juszczaka, w starciu ze światową czołówką - zakończył zwycięzca Dakaru, na razie nie zdradzając swoich planów.
Klasyfikacja końcowa Pucharu Świata 2018:
1. Aleksander Maksimow (RUS) 105
2. Rafał Sonik (POL) 61
3. Nicolas Cavigliasso (ARG) 56
4. KeesKooolen (NLD) 51
5. Jeremias Gonzalez Ferioli (ARG) 26
ZOBACZ WIDEO FC Barcelona znów bez zwycięstwa! Zła seria trwa [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]