Rajd Brazylii: Walka w kurzu i pyle, Rafał Sonik wraca do gry

Wtorek w rajdzie Dos Sertoes był dla Rafała Sonika dniem odrabiania strat. Po problemach nawigacyjnych na drugim etapie rywalizacji, Polak zniwelował przewagę rywali.

W tym artykule dowiesz się o:

- Jest wąsko, kręto i czeka na nas mnóstwo różnych pułapek: kamienie, głazy, korzenie, powalone drzewa, luźne gałęzie, krowie odchody, wszystkie możliwe rodzaje rowów, sucha trawa... Właściwie jest tu chyba wszystko poza piaskiem - pisywał na mecie Rafał Sonik, który przez niemal cały trzeci etap rywalizacji zmagał się z niezwykle trudnym zadaniem, jakim było wyprzedzanie rywali w tumanach kurzu.

Kapitan Poland National Team przyznał, że rajdowa stawka przemierzała we wtorek niezwykle malownicze tereny pełne wzgórz i zieleni, ale trasa wcale nie była tak przyjemna jak widoki. - To była prawdziwa szkoła cierpliwości i to o czym wspominałem przed rozpoczęciem zmagań - sztuka powstrzymywania się. Każdego rywala wyprzedzałem przez 20-40 km, czekając na dogodne miejsce. Nikt nie chciał zjechać, a tumany kurzu ciągnące się za nami czyniły ten manewr piekielnie niebezpiecznym i ryzykownym. Dlatego swój trzeci czas uważam za doskonały rezultat - podkreślał.
[ad=rectangle]
- Najbliższy cel jest ten sam, bez istotnych błędów przejechać odcinek specjalny i wyprzedzić Gabriela Varelę - powiedział krakowianin. Pomocą w realizacji tego zamierzenia ma być szlifowanie techniki opracowywania roadbooka. Rafał Sonik znany jest jako pewny nawigator, co nie przeszkadza mu uczyć się od innych. W poniedziałkowy wieczór do opracowywania trasy zasiadł z Helderem Rodriguesem. Portugalczyk w świecie rajdów uważany jest za guru w przygotowywaniu map etapów.

- Gdybym miał wskazówki od Heldera dzień wcześniej, prawdopodobnie nie straciłbym tych 10 minut z powodu błędów w roadbooku. On potrafi odczytywać mapę na zupełnie innym poziomie i stosując się do jego zaleceń nie miałem żadnych problemów, a nawigacja była czystą przyjemnością - zakończył Sonik.

W środę rajdowa kolumna będzie miała do pokonania pierwszy z dwóch bardzo długich odcinków specjalnych. Na rajdowców czeka 364 km oesu i 221 km dojazdówki. Trasa poprowadzi z Paracatu do Sao Francisco.

Wyniki 3. etapu:
1. Marcelo Medeiros (BRA) 2:46.58
2. Gabriel Varela (BRA) + 1.53
3. Rafał Sonik (POL) + 3.13
4. Robert Nahas (BRA) + 7.01

Klasyfikacja rajdu:
1. Marcelo Medeiros (BRA) 5:56.47
2. Robert Nahas (BRA) + 1.58
3. Rafał Sonik (POL) + 3.45
4. Reinaldo Varela (BRA) + 5.12

Komentarze (1)
avatar
waldzior
27.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rafał to wygra, nie ma bata:)