Rajd Dakar: Trzeba ograniczyć wyprzedzanie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po krótkim pobycie w Boliwii, w poniedziałek Dakar wjedzie do Chile. Organizator ostrzegł uczestników rajdu, by w sekcji górskiej ograniczyli manewry wyprzedzania.

Motocykliści i quadowcy będą mieli okazję dokładnie przyjrzeć się największemu na świecie solnisku - Salar de Uyuni. Ta położona na wysokości ponad 3600 m n.p.m. solna pustynia powstała w miejscu ogromnego jeziora i ma ponad 10 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. Zawodnicy częściowo przetną biały i skrzący się w słońcu płaskowyż, a częściowo będą poruszać się jego brzegiem. Czekają ich niesamowite widoki, bo po drodze będą mijać koralowe wyspy, porośnięte wielkimi kaktusami, a niemal na całej trasie towarzyszyć im będzie sylwetka wulkanu Tunupa (5 300 m n.p.m.).

Organizatorzy zapowiadają, że jeśli tylko pozwoli na to pogoda, kierowcy zobaczą sen na jawie, patrząc na niewidoczną linię horyzontu, w miejscu której niebo i pustynia będą łączyć się w jedno.

Trasa drugiej części etapu maratońskiego poprowadzi do Calamy. Odcinek specjalny zaplanowano na dystansie 462 kilometrów, podczas gdy dojazd do sekcji objętej pomiarem czasu przewidziano na dystansie 240 kilometrów.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Kierowcy samochodów i ciężarówek nie mogą liczyć na tak niezwykłe widoki, jakie będą oglądać ich koledzy w Boliwii. Ich czeka ciężkie 302 kilometra odcinka specjalnego przez Andy. Droga do Chile nie będzie łatwa, a organizatorzy ostrzegają, by w sekcji górskiej ograniczyć wyprzedzanie, gdyż na wąskich drogach będzie ono bardzo niebezpieczne.

Calama to jedno z najbardziej suchych miast na całym świecie. Rocznie notuje się tu raptem 5 mm opadów. Miasto stanowi bramę do pustyni Atakama.

Źródło: pnt.pzm.pl

Źródło artykułu: