Energylandia Rally Team poinformowała o zmianie klasy. Rodzinny polski zespół przechodzi do królewskiej kategorii mistrzostw świata w rajdach terenowych. Eryk Goczał oraz Marek Goczał będą od teraz startować Toyotą Hilux T1+ w klasie Ultimate.
Plan na ten sezon zakłada start w pozostałych rundach mistrzostw świata w rajdach terenowych. Mowa tutaj zatem o Abu Dhabi Desert Challenge w lutym, South African Safari Rally w maju, Rajdzie Portugalii we wrześniu oraz Rajdzie Maroka w październiku. Wszystkie imprezy W2RC oraz pozostałe występy mają za cel przygotować Marka i Eryka Goczałów do startu w przyszłorocznym Rajdzie Dakar.
Obsługą samochodów zajmie się niezwykle doświadczona i utytułowana stajnia Overdrive z Belgii. Toyoty Hilux T1+ to bezwzględna czołówka tegorocznego Rajdu Dakar, zajmująca obecnie pierwsze i drugie miejsce w klasyfikacji generalnej samochodów. To doskonale obrazuje potencjał maszyny, na którą zdecydował się zespół Energylandia Rally Team.
ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Joanna Jóźwik nawiązała do początków przygody ze sportem
Największym sukcesem zespołu jest zwycięstwo Eryka Goczała w Rajdzie Dakar w klasie SSV w 2023 roku. Dokonał tego tuż po zdaniu egzaminu na prawo jazdy jako najmłodszy kierowca w historii rajdu. Podczas tej samej edycji Marek Goczał zajął w Dakarze trzecie miejsce, co jest jego najlepszym wynikiem.
Obaj kierowcy mają na swoim koncie liczne etapowe zwycięstwa w Rajdzie Dakar w kategorii SSV oraz szereg znakomitych występów w rajdach terenowych na całym świecie.
- Zawsze powtarzam, że nigdy nie należy się poddawać. Czasami trzeba zrobić krok w tył, aby później się rozpędzić. Myślę, że ten Dakar był takim krokiem, ale teraz nie będziemy już zwalniać tempa. Krótka cisza, która panowała ostatnio w naszym zespole, nie oznaczała, że się zatrzymaliśmy. Wręcz przeciwnie. To była cisza przed burzą, bo mogę już ogłosić, że zmieniamy kategorię na królewskie Ultimate i od teraz będziemy startować Toyotą Hilux klasy T1+ w mistrzostwach świata, a następnie w Dakarze - powiedział Eryk Goczał.
- Zamierzamy tam walczyć, a ja czuję się lepiej niż kiedykolwiek w życiu. Jesteśmy w Maroku na testach, po kolejnych kilkuset kilometrach mogę powiedzieć, że naprawdę czuję się w tym aucie niesamowicie i cieszę się, że mogę spełnić swoje największe marzenie. To niezwykle mnie napędza i dodaje wiatru w żagle, bo to niesamowite wyzwanie. Bardzo lubimy się z Toyotą i myślę, że będziemy lubić się jeszcze bardziej! - dodał młody kierowca.
- Przenosiny do królewskiej kategorii Ultimate i starty autem T1+ to dla nas spełnienie marzeń. W świecie rajdów terenowych nie ma nic więcej - to absolutny szczyt. Nasz zespół ciągle się rozwija i zmiana klasy jest tego potwierdzeniem. Od pierwszych chwil w Toyocie czuję, że to jest samochód dla mnie. Jakbym był u krawca, który właśnie uszył mi garnitur na miarę. Z każdym testowym kilometrem jesteśmy coraz szybsi, mamy więcej informacji na temat auta i ogromną radość z jazdy. Czekamy na pierwszy rajd w tym sezonie, gdzie pokażemy nasz potencjał - podkreślił Marek Goczał, właściciel i założyciel Energylandii.
Rodzina Goczałów startowała dotąd w klasie SSV lekkimi pojazdami terenowymi, których przygotowanie do Dakaru i pozostałych rajdów terenowych jest znacznie tańsze. W przypadku najwyższej klasy Ultimate koszt występu w Dakarze szacuje się nawet na 1-1,5 mln euro.
Decyzja o przenosinach do klasy Ultimate jest też zrozumiała, biorąc pod uwagę potencjał Eryka Goczała. Młody Polak jest najmłodszym triumfatorem w historii Rajdu Dakar, a teraz będzie mógł potwierdzić swoje umiejętności za kierownicą topowej terenówki.