Zatrudniał dziesiątki Polaków. Nie żyje Jan de Rooy

Materiały prasowe / De Rooy / Na zdjęciu: Jan de Rooy
Materiały prasowe / De Rooy / Na zdjęciu: Jan de Rooy

Jan de Rooy zapisał się w historii jako zwycięzca Rajdu Dakar. Holender świetnie poradził sobie też w biznesie. Jego firma transportowa ma oddział m.in. w Polsce i zatrudnia dziesiątki Polaków. We wtorek de Rooy zmarł po krótkiej chorobie.

W tym artykule dowiesz się o:

"Po bardzo krótkiej chorobie nasz tata, mąż i dziadek odszedł spokojnie i ponownie połączył się z naszą wielką miłością, Annie. Dożył 80 lat. W firmie transportowej De Rooy, która w zeszłym roku obchodziła swoje 10-lecie, przepracował 65 lat" - przekazali Holendrzy w komunikacie prasowym we wtorkowy wieczór.

Jan de Rooy zapisał się w historii jako triumfator Rajdu Dakar. Za kierownicą ciężarówki DAF Turbo Twin II wygrał pustynny maraton w Afryce w roku 1987. Jego przygoda z rajdami trwała od lat 60. XX wieku. Kontynuował ją aż do roku 2009, gdy uznał, że ze względu na wiek nie jest w stanie już rywalizować w trudnym terenie.

Równocześnie Holender dał się poznać jako świetny biznesmen. Rozwinął firmę transportową, którą w 1923 roku założył jego ojciec Graard. Zmarł on w 1965 roku, po czym stery w przedsiębiorstwie przejął Jan. W tamtym okresie De Rooy posiadało ledwie 14 ciężarówek. Obecnie flota holenderskiej firmy składa się z 450 pojazdów, które jeżdżą po całej Europie.

Firma de Rooya ma oddziały m.in. we Francji, Hiszpanii, Włoszech, Wielkiej Brytanii, Belgii oraz Polsce. Jej polska siedziba mieści się w Żarach, gdzie na pracę mogą liczyć dziesiątki osób.

"Firma De Rooy powstała, jako brabanckie przedsiębiorstwo rodzinne w roku 1923 i założona jako firma transportująca materiały konstrukcyjne. W międzyczasie staliśmy się europejskim liderem na rynku transportu nowych ciężarówek, ciągników i pozostałych pojazdów z sektora pojazdów ‘wysokich i ciężkich’. Znana nazwa w międzynarodowym świecie transportu" - czytamy na stronie polskiego oddziału firmy De Rooy.

Pod wpisem holenderskiej firmy o śmierci Jana de Rooya pojawiły się komentarze polskich pracowników. "Wyrazy współczucia i bardzo dużo siły dla rodziny i przyjaciół", "świetny człowiek, ojciec i dziadek", "spoczywaj w pokoju" - to tylko niektóre z wpisów Polaków żegnających swojego pracodawcę.

Gerard de Rooy, syn Jana, również wygrał Rajd Dakar za kierownicą ciężarówki. Dokonał tego dwukrotnie - w roku 2012 oraz 2016.

Czytaj także:
- Ekipa Orlenu zyskała miliony dolarów. Już wiadomo, na co je wydano
- Nie zdążą zbudować bolidu na czas? Niepokojące doniesienia z ekipy F1

Źródło artykułu: WP SportoweFakty