W dniach 12-18 października odbędzie się Rajd Maroka. Impreza ta stanowi piątą i zarazem ostatnią rundę tegorocznego sezonu mistrzostw Sświata w rajdach terenowych, czyli World Rally-Raid Championship (W2RC). W zawodach wystartuje zespół polski zespół - Energylandia Rally Team. Na trasach pojawią się wszystkie trzy załogi zespołu, czyli Eryk Goczał z Oriolem Meną, Michał Goczał z Szymonem Gospodarczykiem oraz Marek Goczał z Maciejem Martonem.
Energylandia Rally Team w nowych samochodach
Po sprawach administracyjnych, w piątek (13 października), odbędzie się prolog. Już kolejnego dnia ruszy prawdziwe ściganie. W trakcie pięciu etapów zawodnicy pokonają ponad 2200 kilometrów, z czego prawie 1500 kilometrów to trasa odcinków specjalnych. Rajd poprowadzi zawodników z zachodu na wschód, przez całą szerokość Maroka. Od Agadiru, przez Zakurę, po Merzougę i najwyższe wydmy w kraju.
Załogi Energylandia Rally Team zadebiutują w nowych samochodach - MCE-5 Taurus T3 Max. Oznacza to, że zespół zmienia klasę z T4 na T3. Jest to więc przejście z produkcyjnych samochodów SSV do lekkich prototypów, które budowane są od razu z przeznaczeniem do rywalizacji sportowej. Jedną z osób, która pomagała w budowie i rozwoju MCE-5 Taurus T3 Max jest Eryk Goczał. Zwycięzca Rajdu Dakar 2023 w klasie T4 zna więc nową maszynę jak własną kieszeń.
ZOBACZ WIDEO: Polski mistrz szczerze o swojej przemianie. "Byłem łobuzem"
Start w Rajdzie Maroka zespół Energylandia Rally Team traktuje oczywiście jako trening i przygotowanie do styczniowego Rajdu Dakar 2024. O tej porze roku przygotowania wchodzą w decydującą fazę, przez co na liście zgłoszeń do rajdu znalazły się aż 102 pozycje - w tym aż 37 właśnie w klasie T3.
Oznacza to jednocześnie, że kategoria T3 jest najliczniej obsadzoną klasą w całym rajdzie. Eryk Goczał z Oriolem Meną wystartują z numerem 314, Michał Goczał z Szymonem Gospodarczykiem nakleją na swój pojazd numer 315, zaś Markowi Goczałowi i Maciejowi Martonowi przypadł numer 316.
Zespół liczy na wsparcie i doping wszystkich kibiców w trakcie trwania rajdu. Zawodnicy zgodnie podkreślają, że jest to bardzo duże i trudne wyzwanie. Przesiadka do nowego samochodu i do wyższej klasy nigdy nie jest łatwa, więc wsparcie kibiców będzie tutaj wyjątkowo istotne.
Czytaj także:
- "Najlepszy z tytułów". Verstappen chce być jeszcze lepszy
- Kierowcy F1 są wściekli. Nikt im nie powiedział o problemach z oponami