Kajetan Kajetanowicz, który w przeszłości zakładał już na siebie korony mistrza Polski i Europy, przystępuje do Rajdu Monza jako lider kategorii WRC3. Taką samą liczbę punktów co Polak posiada Yohan Rossel. Francuski kierowca wciąż oczekuje na decyzję sędziów w sprawie jego odwołania od decyzji o wykluczeniu go z wyników Rajdu Akropolu, który padł łupem Kajetanowicza.
Niezależnie od decyzji sędziów obaj kierowcy będą do ostatniego metra walczyć o końcowy triumf, co zapowiada fenomenalny rajdowy thriller dla kibiców Kajetana Kajetanowicza.
Areną zmagań ostatniej rundy sezonu będzie legendarny tor Monza oraz otaczające go Alpy. Górskie odcinki, sięgające do nawet 1340 m n.p.m., oznaczają trudne do przewidzenia warunki pogodowe. Mgła, błoto, a nawet lód będą ogromnym utrudnieniem dla pędzących po oesach załóg. Widowiskowe odcinki na torze Monza będą kręte, nawierzchnia będzie zmienna, a część oesów zostanie rozegrana po zmroku. Emocje gwarantowane.
ZOBACZ WIDEO: Tym wideo gwiazda sportu podbija internet. Co za umiejętności!
Choć do końca zmagań pozostał jeszcze jeden rajd, ten rok już uważany jest za najlepszy w karierze Kajetana Kajetanowicza. W tym sezonie ustronianin zwyciężył w Rajdzie Chorwacji, Portugalii i Akropolu. Stawał na drugim stopniu podium w Estonii i Hiszpanii, a także punktował w Rajdzie Sardynii. Dzięki temu zawodnik Lotos Rally Team ma już zapewniony drugi tytuł wicemistrza Świata, który po raz pierwszy zdobył w 2019 roku.
- Finał tego świetnego dla nas sezonu rozegra się podczas Rajdu Monza. Rajdu, który znam, ale znają go również moi rywale. W porównaniu do zeszłego roku spodziewam się jednak trochę innej specyfiki. Przede wszystkim, posługując się aktualnymi prognozami, nie powinno być śniegu, a przez to asfalt będzie bardziej przyczepny. Odcinki specjalne są bardzo podobne do tych z zeszłego roku. Będzie trochę szutru, szczególnie na oesach wytyczonych na torze, ale najważniejsze czeka nas w górach - powiedział przed Rajdem Monza polski kierowca.
- Musimy być bardzo czujni i skoncentrowani od samego początku. To dla mnie bardzo ważny rajd, może i najważniejszy w karierze. Myślę, że jestem gotowy, czekałem na ten moment wiele lat, ale chcę podejść do tej rywalizacji jak do każdej innej, bo tylko tak osiągniemy nasz cel. Bez względu na wszystko ten sezon daje nam wiele radości, a może dać jeszcze więcej. Jak zawsze zrobimy co w naszej mocy, by wrócić do domu z szerokimi uśmiechami na twarzy - dodał Kajetan Kajetanowicz.
Rajd Monza rozpocznie się od odcinka testowego, który zostanie rozegrany w czwartek, po godzinie 18. Walka na czas wystartuje w piątek. Na zawodników czekają rozgrywane w górach i przejeżdżane dwukrotnie odcinki Gerosa (10,96 km) oraz Costa Valle Imagna (22,11 km). Po przerwie na rutynowy serwis zawodnicy będą rywalizować na torze Monza w ramach odcinków Cinturato (14,49 km) (pokonywany dwukrotnie) oraz Grand Prix (10,29 km).
Sobotnia pierwsza pętla to powrót na górskie odcinki. Zawodnicy dwa razy pokonają odcinki San Fermo (14,80 km) oraz Selvino (24,93 km) - najdłuższy odcinek rajdu. Na koniec dnia załogi wrócą na tor Formuły 1, by dwukrotnie zmierzyć się z odcinkiem Sottozero (14,39 km).
Niedzielne zmagania zainauguruje odcinek Grand Prix, po którym zawodnicy przystąpią do oesu Serrglio (14,62 km). Jego drugi przejazd, który rozpocznie się o 12:18, stanowić będzie dodatkowo punktowany Power Stage.
Czytaj także:
Red Bull złoży protest na Mercedesa?
Głośna transakcja w F1 czy wielki kit?