Kajetan Kajetanowicz przystąpił do Rajdu Estonii z jasnym celem - zdobyć jak najwięcej punktów do klasyfikacji generalnej mistrzostw świata, aby nadal liczyć się w walce o tytuł mistrzowski w klasie WRC3. Na razie ustronianin wywiązuje się niemal idealnie z tego zadania.
W sobotni poranek kierowca Lotos Rally Team kończył w czołowej trójce każdy z odcinków specjalnych, co dało mu awans z czwartej na drugą pozycję w klasyfikacji generalnej WRC3. Kajetanowicz jest wolniejszy jedynie od Aleksieja Łukjaniuka, ale Rosjanin nie startuje regularnie w mistrzostwach świata i na estońskich trasach pojawił się jedynie gościnnie.
Bezbłędna jazda Kajetanowicza sprawiła, że ma on sporą przewagę nad konkurentami - trzeci Mikko Heikkila traci do niego ponad 1 minutę i 30 sekund. Co więcej, z rywalizacji odpadł m.in. Emil Lindhoelm, który walczy z Polakiem w WRC3.
ZOBACZ WIDEO Co warto zmienić w cyklu Grand Prix? Eksperci komentują!
Z kolei w stawce WRC podczas porannej pętli nie doszło do poważniejszych dramatów. Nadal na czele stawki znajduje się Kalle Rovanpera, który znacząco powiększył swoją przewagę. Strata Craig Breena wzrosła bowiem z 8,5 s do 35,7 s.
Ciekawie zapowiada się walka o trzecie miejsce. Podczas pierwszej części sobotniej rywalizacji Sebastien Ogier odrobił część strat do Thierry'ego Neuville'a i obu kierowców dzieli ledwie 4,5 s.
WRC - Rajd Estonii - wyniki po 10. oesach:
Pozycja | Kierowca | Samochód | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Kalle Rovanpera | Toyota Yaris WRC | 1:41:26.5 |
2. | Craig Breen | Hyundai i20 WRC | +35.7 |
3. | Thierry Neuville | Hyundai i20 WRC | +1:22.0 |
4. | Sebastien Ogier | Toyota Yaris WRC | +1:26.5 |
5. | Elfyn Evans | Toyota Yaris WRC | +1:49.7 |
6. | Teemu Suninen | Ford Fiesta WRC | +4:58.4 |
7. | Pierre-Louis Loubet | Hyundai i20 WRC | +5:41.7 |
8. | Aleksiej Łukjaniuk | Skoda Fabia Rally2 evo | +6:10.3 |
9. | Andreas Mikkelsen | Skoda Fabia Rally2 evo | +6:41.8 |
10. | Kajetan Kajetanowicz | Skoda Fabia Rally2 evo | +7:40.5 |
Czytaj także:
Alfa Romeo podjęła kolejną ważną decyzję
Lewis Hamilton nie powiedział ostatniego słowa