Rajd Czeski Krumlov: Rajdowe święto z Szejami

Materiały prasowe / Jarosław Szeja
Materiały prasowe / Jarosław Szeja

Trzecia runda Rajdowych Mistrzostw Czech przyciągnęła ponad 80 załóg, w tym także Jarosława i Marcina Szejów. Na trasie Rajdu Czeski Krumlov zobaczymy międzynarodowe rajdowe gwiazdy – m.in. Jana Kopeckiego i Aleksieja Łukjaniuka.

W tym artykule dowiesz się o:

Już w najbliższy weekend (18-19 maja) Czeski Krumlov ugości trzecią rundę Rajdowych Mistrzostw Czech. W niewielkiej, zabytkowej miejscowości ponownie zostanie zorganizowane wielkie święto sportu motorowego, w którym udział zapowiedziała także załoga GK Forge Kowax Racing. Bracia Szejowie będą mierzyć się z niezwykle doświadczonymi zawodnikami i postarają się poprawić ósme miejsce zajęte przed trzema tygodniami w Rajdzie Sumava Klatovy.

W ramach tegorocznej edycji Rajdu Krumlov zostanie rozegrana nie tylko runda Rajdowych Mistrzostw Czech, ale także kilka innych imprez towarzyszących. Są to m.in. zawody zaliczane do kalendarza imprez dla zawodników w historycznych rajdówkach. Co więcej, zaplanowano także rajd dla samochodów o napędach alternatywnych, jak również rajd pojazdów zdalnie sterowanych. Dzięki temu kibice, którzy odwiedzą ulokowane na południu kraju miasteczko będą mogli podziwiać grubo ponad setkę maszyn. Jarek i Marcin Szeja zmierzą się w bezpośredniej walce z 17 rywalami w samochodach klasy R5 lub WRC, a wśród nich znajdą się m.in. aktualny lider Rajdowych Mistrzostw Europy, Aleksiej Łukjaniuk czy też Jan Kopecky – fabryczny kierowca Skody, który na czeskiej ziemi wygrał już 19 rajdów z rzędu.

Na potrzeby trzeciej rundy czeskiego czempionatu organizator przygotował 15 odcinków specjalnych, które utworzą trasę o łącznej długości blisko 160-kilometrów. Walka z mocnymi czeskimi zawodnikami na pewno nie będzie łatwa, zwłaszcza, że celem załogi z Ustronia jest poprawa najlepszego tegorocznego miejsca, jakim była ósma pozycja osiągnięta podczas ostatniego Rajdu Sumava Klatovy. Zmagania rozpoczną się w piątkowe popołudnie o godzinie 15:35, kiedy to zawodnicy wyruszą na wyjątkową próbę zlokalizowaną tuż obok parku serwisowego. To pozwala kibicom podziwiać w jednym miejscu nie tylko mechaników pracujących nad rajdówkami, ale także kierowców i pilotów walczących o jak najlepszy czas. Zwycięzców trzeciej rundy Mistrzostw Czech oraz wynik polskiej załogi poznamy w sobotę około godziny 16:30, kiedy to pierwsi zawodnicy zaczną pojawiać się na mecie ostatniego oesu.

- Ten rok miał być dla nas czasem wykorzystywania doświadczeń zebranych w debiutanckim sezonie za kierownicą samochodu R5. Nie oczekiwałem jednak, że będzie łatwiej i wyniki przyjdą same. Zbyt długo ścigam się w Czechach i wiem, że utrzymanie się w czołówce jest niezwykle trudne, gdyż stawka dobrych zawodników w mocnych autach rośnie z rajdu na rajd. Nie zmienia to jednak faktu, że mamy dużo satysfakcji z tej trudnej rywalizacji. Nakręca mnie świadomość, że mierzymy się z naprawdę poważnym, męskim wyzwaniem sportowym, które w Krumlovie będzie jeszcze większe. Miejscowość wydaje się spokojna i malownicza, jednak trasy wokół niej są esencją rajdów. Górzysty teren tworzy wymagające warunki do walki, a kręte i pełne wzniesień drogi pozwalają wytyczać jedne z najbardziej zróżnicowanych odcinków specjalnych, jakie można spotkać w Czechach. Chcemy pojechać szybciej niż podczas poprzednich rajdów, jednak nie zapominamy przy tym o niezbędnej w tym sporcie pokorze, gdyż najpierw trzeba być na mecie, a dopiero potem można myśleć o wyniku - mówi Jarosław Szeja.

Źródło artykułu: