Rajdy samochodowe w Czechach są trzecim najbardziej popularnym sportem. Zaraz po piłce nożnej i hokeju. O tym, jak dużym zainteresowaniem cieszy się rajdowa rywalizacja widać było już w piątek rano, kiedy tłumy kibiców ustawiło się wzdłuż trasy odcinka kwalifikacyjnego. Nie brakowało fanów z Polski. Do Zlina, gdzie znajduje się baza rajdu, od granicy polsko-czeskiej jest zaledwie 90 kilometrów,
Na odcinku kwalifikacyjnym najszybszy był Aleksiej Łukjaniuk. Drugi czas uzyskał bohater gospodarzy Jan Kopecky, a najlepszy z Polaków Kajetan Kajetanowicz był czwarty. Rosjanin dzięki wygraniu odcinka miał pierwszeństwo przy wyborze pozycji startowej do sobotnich oesów. Niespodzianek nie było. Czołówka klasyfikacji odcinka kwalifikacyjnego w sobotę pojedzie w takiej samej kolejności. W rundach asfaltowych, a na takiej nawierzchni rozgrywany jest Rajd Barum, najlepiej jak najwcześniej ruszać na odcinki, ponieważ każda kolejna załoga nanosi brud na asfalt, przez co przyczepność jest gorsza.
- Drogi są niesłychanie wąskie, podbijające i szybkie. Często zabrudzone, ale miejscami też z wysokim poziomem przyczepności. W takiej sytuacji ocena zmian nawierzchni jest kluczowa. Ważna jest też odwaga, ale jednocześnie kalkulacja, czyli przewidywanie, gdzie może pojawić się brud - zwraca uwagę Kajetanowicz.
Walka o sekundy rozpoczęła się od widowiskowego, nocnego odcinka na ulicach w centrum Zlina. Kibice na początku mogli podziwiać pędzące samochody historyczne, a na sam koniec ruszyły najszybsze auta klasy R5.
Na bardzo wąskich, wyboistych i zdradliwych ulicach więcej można było stracić niż zyskać. Na tego typu odcinkach, które organizowane są "pod kibiców", kierowcy wolą nie ryzykować. Strata 2-3 sekund w skali całego rajdu jest niczym, natomiast rozbita rajdówka pozbawia szans na dobry wynik.
Pierwszy odcinek wygrał Kopecky i został liderem rajdu. Na niespełna 10-kilometrowej trasie wyprzedził swojego rodaka Vaclava Pecha o cztery sekundy. Trzeci był Łukjaniuk. Z polskich kierowców najszybszy był Kajetanowicz. Dwukrotny mistrz Europy uzyskał piąty czas tracąc do zwycięzcy blisko 10 sekund. Dziewiąte miejsce zajął Grzegorz Grzyb, 22. był Łukasz Habaj, a 25. Jarosław Szeja.
Wyniki pierwszego odcinka specjalnego Rajdu Barum:
Miejsce | Załoga | Samochód | Strata |
---|---|---|---|
1. | Kopecky/Drasler | Skoda Fabia R5 | |
2. | Pech/Uchel | Ford Fiesta R5 | +4,1 sek. |
3. | Łukjaniuk/Arnautow | Ford Fiesta R5 | +4,6 sek. |
4. | Kostka/Kucera | Skoda Fabia R5 | +5,0 sek. |
5. | Kajetanowicz/Baran | Ford Fiesta R5 | +9,8 sek. |
9. | Grzyb/Wróbel | Skoda Fabia R5 | +11,1 sek. |
22. | Habaj/Dymurski | Ford Fiesta R5 | +19,3 sek. |
25. | Szeja/Szeja | Ford Fiesta R5 | +23,1 sek. |
34. | Zawada/Dachowski | Opel Adam R2 | +41,1 sek. |
Maciej Rowiński ze Zlina
Harmonogram 47. Rajdu Barum - 6. rundy Rajdowych Mistrzostw Czech i 6. rundy Rajdowych Mistrzostw Europy
Sobota, 26 sierpnia (8 odcinków specjalnych, łącznie 109,13 km):
8:28 - serwis A: 30 min. (Otrokovice)
9:46 - OS2: Biskupice (8,85 km)
10:54 - OS3: Semetin (11,55 km)
11:27 - OS4: Trojak (22,87 km)
13:17 - serwis B: 30 min. (Otrokovice)
14:35 - OS5: Brezova (6,54 km)
15:33 - OS6: Biskupice (8,85 km)
16:41 - OS7: Semetin (11,55 km)
17:14 - OS8: Trojak (22,87 km)
18:54 - serwis C: 30 min. (Otrokovice)
20:12 - OS9: Brezova (6,54 km)
21:05 - serwis D: 45 min. (Otrokovice)
Niedziela, 27 sierpnia (6 odcinków specjalnych, łącznie 95,12 km):
7:55 - Serwis E: 15 min. (Otrokovice)
8:38 - OS10: Majak (8,15 km)
09:11 - OS11: Pindula (17,32 km)
10:24 - OS12: Kosiky (22,09 km)
11:24 - Serwis F: 30 min. (Otrokovice)
12:47 - OS13: Majak (8,15 km)
13:20 - OS14: Pindula (17,32 km)
14:33 - OS15: Kosiky (22,09 km)
15:21 - Serwis G: 10 min. (Otrokovice)
16:25 - ceremonia mety (Rynek, Zlin)