Kajetan Kajetanowicz: Realizuję swój plan

PAP / Darek Delmanowicz / Kajetanowicz podczas Rajdu Rzeszowskiego
PAP / Darek Delmanowicz / Kajetanowicz podczas Rajdu Rzeszowskiego

Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran umocnili się na pozycji wiceliderów Rajdu Rzeszowskiego. Załoga LOTOS Rally Team skutecznie realizuje plan walki z liderami cyklu Rajdowych Mistrzostw Europy

Wysokie temperatury i wielkie emocje towarzyszą rywalizacji w drugim etapie Rajdu Rzeszowskiego, czyli piątej rundzie Rajdowych Mistrzostw Europy. Bardzo dobrym tempem po wąskich asfaltach Podkarpacia jadą Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran, którzy są najlepszą z polskich załóg i zajmują pozycję wiceliderów. Podczas pierwszej pętli powiększyli także o blisko minutę swoją przewagę nad głównymi rywalami w cyklu FIA ERC, duetem Bruno i Hugo Magalhaes, który lideruje w tabeli sezonowej. Załoga LOTOS Rally Team skutecznie realizuje zatem plan założony przed startem -objęcie prowadzenia w mistrzostwach.

Pierwszym odcinkiem dnia była słynna próba Lubenia, uwielbiana przez kibiców za niezwykły przejazd przez wodę. Nawierzchnia ponad 22-kilometrowej próby była zaskakująco śliska, między innymi przez brud naniesiony z pobocza drogi. Próbę wygrał Bryan Bouffier (Francja, Ford Fiesta R5), za którym o 2,6 s. uplasował się aktualny Mistrz Polski Grzegorz Grzyb (Skoda Fabia R5). Bardzo blisko był również Kajetan Kajetanowicz, którego różnica wyniosła tylko 3,2 s. (Ford Fiesta R5). Z trasy wypadł Rosjanin Nikołaj Griazin, uszkadzając swój samochód i wycofując się z rywalizacji. Do tego momentu zajmował wysokie, trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.

Siódmy odcinek specjalny wygrał dla odmiany Hiszpan José António Suárez (Peugeot 208 T16 R5), pokonując o 4,7 s. Grzegorza Grzyba. Kajto stracił do zwycięzcy 8,5 s., plasując się jednak tylko 2,1 s. za liderującym w rajdzie Bouffierem. Niepewnie czuł się Norweg Mads Ostberg - piątkowy lider wycofał się z rywalizacji przed ósmą próbą, narzekając na problemy z samochodem. Finałową próbę pierwszej pętli zwyciężył Bouffier przed Grzybem (+7,7 s.), Griebelem (+8,4 s.) i Kajetanowiczem (+9,6 s.).

Po ośmiu odcinkach specjalnych liderem klasyfikacji generalnej jest Bouffier, który prowadzi z przewagą 30,5 s. nad kierowcą LOTOS Rally Team. Trójkę uzupełnia Griebel (+42,8 s.). Magalhaes zajmuje dziesiątą pozycję i traci do Kajetana już ponad trzy minuty. Do końca dnia pozostały już tylko trzy odcinki specjalne. Załogi pokonają ponownie próby Lubenia (22,55 km), Korczyna (16,05 km) i Wysoka (18,30 km).

- To bardzo szybki i jednocześnie techniczny rajd, z wąskimi asfaltami. Daje nam jednak wiele pozytywnych emocji. W tak wysokiej temperaturze trudno jest utrzymać koncentrację i zmęczenie daje się we znaki, ale realizuję swój plan i jestem z tego dumny. Samochód spisuje się bardzo dobrze. Mieliśmy delikatne problemy z hamulcami na odcinkach, ale przy tak wysokich temperaturach to normalne, że się przegrzewają, podobnie jak opony. Jeśli hamulec jest ciepły, przyczepność dobra, to i opona się grzeje. Wzrasta w niej ciśnienie, traci się precyzję. To rajd, który należy traktować z wielką pokorą - podkreślił Kajetanowicz.

ZOBACZ WIDEO Jaka przyszłość przed Robertem Kubicą? "To niesamowity przykład" (WIDEO)

Źródło artykułu: